W ciągu 12 dni ten film obejrzano już ponad 1,8 miliona razy. Nic dziwnego. Sami też prychnęliśmy śmiechem klikając replay kilka razy.
A o co chodzi? Grupowa pojeżdżawka. Jeden z motocyklistów zalicza glebę na końcu ślepego zakrętu – tutaj trzeba podkreślić świetną postawę kierowcy samochodu, który zatrzymał się aby ostrzec nadjeżdżających. Niestety kolejny motocyklista (który jest medykiem – to ważna uwaga) najwyraźniej zbyt późno zorientował się o co chodzi i również ląduje na asfalcie. Kolega podbiega mu na ratunek, ale ten jest oszołomiony i nie za bardzo się rusza. Kolega krzyczy, aby „zadzwonić na 911!”. W tym momencie leżący motocyklista-medyk momentalnie trzeźwieje, serwując światu totalnie epicką ripostę w stylu Sędziego Dredda:
Obaj motocykliści wyszli ze swoich wypadków bez szwanku.