Trakcjo przybywaj!
Przyznajcie, chcielibyście posiadać pocket bike’a chociażby po to, żeby mieć kolejną rozrywkę przy okazji spotkań ze znajomymi w garażu. A co powiecie na takiego mikro ścigacza z makro silnikiem?
Pocket został trochę przekonstruowany i znalazła się w nim jednostka z Suzuki GS 1000. Ten model produkowany był pod koniec lat ’70, a jego 4-cylindrowy silnik dostarczał 90 koni mechanicznych. Być może to niezbyt dużo, jednak w połączeniu z małymi kółkami mini bike’a… Jak napisał autor filmu, brak trakcji rzeczywiście jest problemem. Na poniższym filmie chłopaki jednak ani trochę się o nią nie starali, a efekty sami widzicie. Takie małe opony, a tak dużo dymu… Urzekła nas też finezja układu wydechowego. Chcemy to mieć!
Już niedługo chłopaki skonfrontują to małe dzieło szatana z GSX750F na drodze. Nie możemy się doczekać!