Jeżeli jedziesz autostradą i masz na szafie 200 km/h – zerkaj w lusterka.
Nigdy nie wiadomo, kiedy na horyzoncie może pojawić się dziki Niemiec w swoim wypasionym Mercedesie lub… No właśnie. Jeżeli zauważysz w lusterku, że jedzie za Tobą jakiś samochód, ma podobną prędkość, ale nie zabiera się za wyprzedzanie, to prawdopodobnie nie dlatego, że chce się z Tobą zaprzyjaźnić. Nieoznakowane radiowozy z videorejestratorami nigdy nie chcą się przyjaźnić.
http://youtu.be/YDdEYi7W7yI
Boleśnie przekonał się o tym pewien 21-latek na angielskiej autostradzie M5. Robin Heaven pojawił się w polu widzenia policjantów, gdy wyprzedzał zewnętrznym, wolniejszym pasem – radiowóz jechał 110 km/h, a Robin i tak miał sporą nadwyżkę prędkości. Policjanci następnie przyspieszyli i usiedli Robinowi na ogonie, jadąc z prędkościami rzędu 190 km/h. Zanim się ujawnili, jechali za motocyklistą przez trzy minuty, rozpędzając się do 205 km/h. Robin zauważył ich dopiero po włączeniu kogutów.
21-latek dostał 18-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, 730 pln grzywny oraz 250 godzin prac społecznych.