Przed Wami jeden z najbardziej niepozornych, a jednak jeden z najlepszych klipów kiedykolwiek!
Palenie gumy często uznawane jest jako dość tandetna rozrywka… Ale czy czasami nie jest przyjemnie popatrzeć na samochód lub motocykl w kłębach dymu, posłuchać szalonego dźwięku obrotów silnika i obrotów tylnej opony jednoczącej się z asfaltem, przy okazji wdychając niepowtarzalny smród gumy zmieniającej swój stan ze stałego w gazowy? Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami, a teraz zobaczcie coś 10 razy lepszego.
Chodzi o palenie gumy nagrane w zwolnionym tempie i odtwarzane od tyłu, przy akompaniamencie trochę osobliwej i jednocześnie idealnie pasującej muzyki. Ten klip hipnotyzuje. Jeżeli byśmy potrafili, ustawilibyśmy go jako video-dzwonek w telefonie i jako wygaszacz ekranu w komputerze. Ujęty jest w nim wprawdzie tylko jeden motocykl, ale nawet w najmniejszym stopniu nie umniejsza to jego zaje%$&#ści. Cieszcie się!