… która trwa już 20 miesięcy!
We wrześniu 2010 roku Henry Wolf odbył na swoim motocyklu podróż. Był to BMW z 1993 roku, ale ze zmodyfikowaną kanapą Corbin-Pacific zamontowaną u dealera BMW. Po podróży w obie strony Kalifornijczyk zorientował się, że ma problem – długotrwałą erekcję, która trwa więcej niż cztery godziny, bo do dziś. Jak łatwo policzyć, jest to już 20 miesięcy. Henry pozwał więc Północno-Amerykański oddział BMW Motorrad oraz Corbin-Pacific za utracone zarobki, uszkodzenia ciała, koszty leczenia, odpowiedzialność za produkt oraz negatywny wpływ emocjonalny.
Jak można przeczytać w oskarżeniu:
„Powód jeździł swoim motocyklu BMW z 1993 wyposażonym w siedzenie Corbin-Pacific. Podróż trwała około dwie godziny w obie strony, po czym u powoda rozwinął się ciężki przypadek priapizmu (uporczywa, trwała erekcja). Powód twierdzi, że ten stan spowodowany jest siedzeniem grzbietowym, niedbale zaprojektowanym, wyprodukowanym i/lub zamontowanym przez pozwanych.Powód teraz cierpi z powodu priapizmu oraz odczuwa nieustające problemy od momentu swojej podróży. Powód nie jest w stanie podjąć aktywności seksualnej, co z kolei powoduje poważne emocjonalne i psychiczne udręczenie. Powód jest przez to zrozpaczony i przygnębiony. Każdy z pozwanych jest odpowiedzialny przed powodem za swoją niedbale zaprojektowaną, wyprodukowaną i/lub zamontowaną kanapę w motocyklu powoda.”
Mogę tylko wyobrażać sobie, jaka była reakcja marketingowców w BMW…