Ku przestrodze.
Ktoś kiedyś stworzył bardzo długą kompilację wypadków, nazywając ją „no prisoners”. Ten film miał ponad 2 godziny i zyskał w internecie zaskakującą popularność – pewnie dlatego idea pozostała. Teraz gość o ksywce „konstantinos777” skleił kolejną wersję „no prisoners”. W kompilacji, która trwa 2 godziny i 43 minuty, zawarte są wypadki motocyklowe jedynie z pierwszej połowy 2016 roku… Ale po co komu?
Niech ten film będzie dla Was przypomnieniem, że nikt nie jest niezwyciężony. Trzeba na siebie uważać.
W kompilacji są filmy nagrane kamerami na kaskach, kamerami pokładowymi w samochodach, czy kamerami monitoringu. Są wypadki poważne oraz wręcz śmieszne parkingówki. Niektóre zdarzenia powstają z czystej winy motocyklistów, w innych przypadkach to kierowcy samochodów nawalają, ale są też przypadki, w których motocykliści pomagają swojemu pechowi. Potraktujcie ten film jako możliwość wyciągnięcia własnych wniosków…