Chyba każdy miał kiedyś okazję wdać się w dyskusję lub przynajmniej obtrąbić się z innym użytkownikiem drogi…
Ale to, co dzieje się na tym filmie, to już nie jest niewinna kłótnia. To już jest wojna! Rzecz ma miejsce oczywiście w Rosji, miasto Jekaterynburg. Wszystko zaczęło się od tego, że kierowca Forda omijał przeszkodę, trochę zajeżdżając motocykliście drogę. Zgodzimy się, że to może nie było do końca w porządku, ale nie było tak najgorzej. Motocyklista go strąbił, a kierowca zaczął go straszyć nagłymi ruchami kierownicy. To już nie jest fajne. Jak motocyklista pisze na swoim profilu, na początku chciał zatrzymać kierowcę, aby jedynie z nim porozmawiać… Cóż, sprawy potoczyły się inaczej, zaczął się pościg, kłótnie i generalnie – wojna. Zauważcie, chwilę po tym, jak motocyklista zaczął rozmawiać z kierowcą, kilka sekund filmu zostało wyciętych (zwróćcie uwagę na czas nagrania naniesiony na film). Obstawiamy, że właśnie wtedy motocyklista stracił nerwy, bo samochód odjeżdża już bez lusterka (jak widać na zdjęciu obok). Chwilę później następuje wielki finał… Czegoś takiego nie można było się spodziewać!
Co uważacie o całym tym zajściu, ktoś tu zachował się gorzej, czy cała sytuacja to po prostu kosmos?
http://www.youtube.com/watch?v=0tY9oCccu8A