Jesteś znany, masz sporo kasy, grałeś główną rolę w kultowym filmie motocyklowym – gdzie zgłosić się, żeby zrobili ci fajnego customa?
Roland Sands Design. Do takiego wniosku doszedł Mickey Rourke lub jak kto woli, Harley z filmu „Harley Davidson and the Marlboro Man” wyprodukowanego w 1991 roku.
Jako baza dla customa posłużył HD Softail z 2005 roku, ale tak naprawdę nie zostało z niego zbyt wiele oryginalnych części. Rama została wzmocniona, a wahacz stał się jednostronny. Wszystkich zmian w nadwoziu chyba nie sposób wymienić, a jedną z zastanawiających jest zbiornik oleju, który powędrował tuż za przednie koło i wygląda to, o dziwo, całkiem ciekawie. Oszałamiające za to są felgi… Tylny zacisk jest estetycznie ukryty, za to na przód trafił hebel zdecydowanie większy niż oryginalnie, a do tego montowany radialnie. Wydechy nie mogły być już bardziej estetyczne. Kierownica to clip-ony, a sam motocykl jest czymś, co łączy w sobie cechy criusera i cafe racera. Zresztą jak racer, to racer – silnik dostał paczkę nowych części, co w efekcie zwiększyło jego możliwości o 50%. Akcenty „Loki” nawiązują do zmarłego, najlepszego przyjaciela Mickiego. Aha i jeszcze jedno – wszystkie elementy w złotym kolorze są… naprawdę ze złota.
Galerię zdjęć znajdziecie na dole tej strony – podoba Wam się dzieło Roland Sands Design? W porównaniu do poniższej sceny, Mickiemu chyba nie powinno zabraknąć klasy…