Możesz jeździć bez kasku, o ile wpłaciłeś 20 000 dolarów składek na ubezpieczenie zdrowotne.
Stany Zjednoczone to kraj wolności i wszelkich możliwych swobód. Jedną z nich zabrano motocyklistom ze stanu Michigan już 1970 roku, kiedy to wprowadzono nakaz jeżdżenia na motocyklu w kasku. To oczywiście nie spodobało się pewnej grupie motocyklistów, którzy to założyli stowarzyszenie Amerykańscy Motocykliści w Dążeniu do Edukacji (American Bikers Aiming Toward Education). Od 1976 roku ABATE corocznie protestuje przeciwko kaskom – między innymi paląc je na grillu. Podobny problem rozważał kiedyś Saleciak.
No i w końcu się udało. Nowe prawo, które weszło w życie 13. kwietnia 2012 stanowi: „Motocykliści w wieku 21 lat i starsi, którzy mają przynajmniej 2 lata doświadczenia w jeździe, przeszli kurs bezpiecznej jazdy motocyklem oraz wnieśli już 20 000 $ składek ubezpieczenia zdrowotnego, mają prawo jeździć bez kasku.”
W miesiącu poprzedzającym wprowadzenie nowej ustawy na drogach zginęło trzech motocyklistów – dwóch z nich jechało bez kasków. To się nazywa wolność!