W Kalifornii jest już sezon, a więc motocykliści masowo wyjeżdżają na legendarną sekcję Mulholland Drive. Jak to często bywa, nie zabrakło gleby, no i jak zwykle ma to miejsce przy glebach – nie zabrakło kamerzysty o ksywce Rnickeymouse.
Tym razem głównym bohaterem jest kierowca eRłana. Zalicza niegroźnego lowside z finałem na poboczu. Zauważcie, że motocykl przygniótł nogę na tyle dotkliwie, że spadł mu but, a efekcie motocyklista kulał. Może jednak prawdziwe buty motocyklowe wcale nie są takie przereklamowane? Na szczęście facet podniósł się, zapakował na R1 i odjechał bez większych obrażeń.
Jak myślicie, co spowodowało wypadek? Zwieszanie się na kierownicy i przeniesienie na nią całego ciężaru, nieodpowiednie hamowanie i operowanie gazem, a może coś z zawieszeniem? Temperatura tego dnia stała na poziomie 20 st. C., więc argument zimnego asfaltu odpada.