Mimo dość niesprzyjającej temperatury wynoszącej ok. 10 stopni Celsjusza (co byśmy za nią teraz dali, prawda?), na słynnej sekcji The Snake na Mulhollad Highway i tak pojawiają się motocykliści. A skoro ktoś jeździ, to ktoś musi nagrywać – znany już Rnickeymouse. Jak zwykle udało mu się sfilmować glebę.
Na zjeździe w dół, opony w tej CBR600RR najzwyczajniej puściły i zestaw motocykl + kierowca poszedł na glebę. Na szczęście skończyło się na niegroźnym ślizgu, bez większych strat. Dobrze, że nie zapaliło się paliwo lejące się ze zbiornika… Motocyklista jednak najwyraźniej wyznaje zasadę, że jak coś robić, to na grubo i do końca. Dlatego pozbierał się i na zakurzonym, poobdzieranym sprzęcie przejeździł tam jeszcze cały dzień! To się nazywa pozytywne nastawienie!