Istnieją motocykliści, którzy po prostu muszą jeździć szybko, agresywnie i nic tego nie zmieni. Ale ten gość z Rumunii wyczynia na swoim Suzuki SV1000 same głupie rzeczy. Wydaje nam się, że ci szybko jeżdżący motocykliści raczej starają unikać sytuacji, w których ryzyko jest ponadprzeciętnie zwielokrotnione, a tutaj widzimy chyba coś dokładnie odwrotnego. Poniższy gość zdaje się specjalnie pakować w najgorsze możliwe miejsca. Wiemy, że motocykl z racji swoich wymiarów i osiągów oferuje więcej możliwości na drodze, ale poniższe manewry są dla nas już ciężkie do ogarnięcia. Jedno trzeba jednak temu motocykliście przyznać: swoje video zatytułował bardzo adekwatnie – „Jak zginąć na motocyklu”.
Nie powtarzajcie tego.