„Jesteś mężczyzną, który ścigał się profesjonalnie; powinno być dla ciebie wyraźnie oczywistym, aby nie jeździć w tak przerażający sposób.”
27-letni Connor Behan udowadniał już w swojej karierze, że potrafi szybko jeździć. W 2008 roku startował w kategorii 125 w MotoGP, później jeździł w wyścigach drogowych. Brał udział w Isle of Man TT, a w 2014 roku zapewnił sobie tytuł Mistrza Irlandii w wyścigach drogowych w kategorii Super Twins. Karierę zakończył rok później. W grudniu jednak wykorzystał swoje umiejętności szybkiej jazdy w wysoce nieodpowiedni sposób.
Dnia 17 grudnia 2018 r. policja zauważyła samochód marki Audi, który w niebezpieczny sposób wyprzedza dwa inne pojazdy. Funkcjonariusze rozpoczęli zatrzymanie kierowcy. Connor Behan w Audi zjechał na bok, jednak gdy nadjechał radiowóz, zawodnik rozpoczął ucieczkę.
W trakcie pościgu Connor jechał nawet 145 km/h. W niebezpieczny sposób wyprzedzał inne samochody. Przejechał na czerwony, świetle pod mostem kolejowym. Uderzył w inne auto, uderzył w drzewo. Finalnie zatrzymał się, uderzając w mur ogradzający prywatną posesję. Siła uderzenia spowodowała wystrzelenie poduszek powietrznych.
Behan został natychmiast aresztowany. Przyznał, że pił alkohol – wypił dwa i pół piwa. Alkomat wykazał zawartość 48 mikrogramów alkoholu w 100 mililitrach krwi, gdy limit prawny wynosi 35 mg. Ponadto Connor posiadał przy sobie kokainę oraz kastet.
Po zatrzymaniu 27-latek współpracował z policją i przyznał się do winy. Po wszystkim powiedział: „Gdy zauważyłem światła policyjne, spanikowałem. Byłem głupi.”
Behan posiada już kartotekę. W marcu 2017 roku w Hiszpanii został skazany za dystrybucję narkotyków na 3 lata więzienia – wyszedł po roku.
Teraz w Irlandii Connor Behan usłyszał wyrok 20 tygodni więzienia za niebezpieczną jazdę. Do tego równolegle 8 tygodni więzienia za posiadanie kastetu oraz 4 tygodnie za posiadanie kokainy oraz 4 tygodnie za prowadzenie pod wpływem alkoholu – wyroki odsiedzi równolegle.
Ponadto Connor musi zapłacić £115 opłaty dla ofiar oraz £85 kosztów sądowych. Do tego otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów przez 2 lata i 10 tygodni, a po wygaśnięciu zakazu musi przejść rozszerzony egzamin zanim odzyska prawo jazdy.
Sędzia Nicholas Sanders skazujący Behana, powiedział: „W pełni doceniam to, że przyznałeś się do winy i współpracowałeś z policją.
To był jednak wydłużony czas niebezpiecznej jazdy, wliczając pościg policyjny oraz kilka wypadków.
Jesteś mężczyzną, który ścigał się profesjonalnie; powinno być dla ciebie wyraźnie oczywistym, aby nie jeździć w tak przerażający sposób. Czynnikiem obciążającym był fakt, że prowadziłeś po przekroczeniu limitu alkoholu.”