Testowanie motocykli to wcale nie taka łatwa praca…
Dziennikarz motocyklowy z Anglii, a dokładniej rzecz biorąc z internetowego wydania MCN stracił prawko na trzy miesiące, między innymi za jazdę na gumie przy 130 km/h na testowej Yamasze YZF-R1.
Andrew Stevens został nagrany przez nieoznakowany motocykl policyjny, jechał 205 km/h w strefie ograniczenia do 80 km/h oraz 260 km/h na ograniczeniu do 110 km/h…
Już w sądzie Andrew bronił się i tłumaczył, że to wszystko było wywołane euforią – jego dziewczyna właśnie wtedy zaakceptowała oświadczyny. Sąd wiedział też, co Stevens powiedział przy samym zatrzymaniu: „Jestem takim idiotą. Jestem dziennikarzem. Byłem w trakcie jazdy testowej. Nie wierzę, że to zrobiłem.”
Andrew przyznał się do zarzutu jazdy bez zachowania odpowiednich środków ostrożności. Poza zakazem prowadzenia pojazdów na 3 miesiące, dostał grzywnę w łącznej wysokości 3000 złotych (600 funtów).
Wniosek z testu R1 nasuwa się sam – ten motocykl jest niebezpieczny dla portfela i prawka!