I to nie byle jaki ślizg! Motocyklista tak trafił, że zmieścił się w dokładnie najlepsze miejsce pod podwoziem ciężarówki!
Takich rzeczy nie widuje się na co dzień. Nawet w Hollywood to rzadkość, a produkcje Bollywood by się tego nie powstydziły. Wydaje nam się jednak, że motocyklista ma w poważaniu sławę na wielkim ekranie, a raczej cieszy się, że żyje…
Akcja działa się na drodze szybkiego ruchu w Brazylii. Motocyklista grzecznie jechał lewym pasem, gdy nagle i niespodziewanie kierowca ciężarówki stojącej na poboczu postanowił zawrócić! Czasu na zastanawianie się nie było zbyt dużo i tak naprawdę to nie wiemy nawet, czy motocyklista rzeczywiście specjalnie wycelował w miejsce pod podwoziem 3-osiowej ciężarówki, gdzie było najwięcej pustej przestrzeni… Tak czy inaczej uszedł z życiem – a nawet nie stało mu się nic poważnego!
Ostatnio pytaliśmy co jest lepsze, „położenie motocykla” czy „hamowanie do końca” – cóż, w tej konkretnej sytuacji ślizg okazał się idealny. A co zrobił kierowca ciężarówki? Pojechał dalej jak gdyby nigdy nic…