Mniejszy ruch na drogach paradoksalnie spowodował więcej wypadków śmiertelnych – Policja zareagowała.
Mimo znacznego spadku ruchu na drogach w trakcie pandemii koronawirusa, odsetek ofiar śmiertelnych wypadków mocno wzrósł. W marcu liczba ofiar na 100 wypadków podwoiła się, w kwietniu także jest zacznie wyższa od średniej z ostatnich miesięcy. Rośnie też liczba praw jazdy zatrzymanych za przekroczenie prędkości. Policja reaguje – do policyjnej specgrupy Speed dołączyli kolejni policjanci, a liczba patroli drogowych została znacznie zwiększona.
Okazuje się, że zmalała liczba kolizji (jest o blisko połowę mniej), ale szybko rośnie odsetek najcięższych wypadków z ofiarami śmiertelnymi. Policjanci tłumaczą, że Polacy jeżdżą mniej, ale za to znacznie szybciej i niebezpieczniej. Od 1 do 23 kwietnia na drogach województwa śląskiego śmierć poniosło już tyle samo osób, co w całym kwietniu roku ubiegłego.
O tym, że jeździmy szybciej świadczą też inne dane. Tylko od początku do 23 kwietniu na terenie województwa śląskiego zatrzymanych zostało 267 praw jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/h. W całym kwietniu ubiegłego roku tego typu przypadków było 140, CO OZNACZA WZROST O BLISKO 100%.
Warto tu wspomnieć, że policjanci grupy Speed stanowią ok. 5 proc. ogółu policjantów ruchu drogowego. Pomimo tego w marcu tego roku zatrzymali prawie połowę spośród wszystkich praw jazdy zatrzymanych za wspomniane niestosowanie się do obowiązujących limitów prędkości.