Aston Martin we współpracy z Brough Superior przedstawił AMB001
Wow! Mamy to! Festiwal przesady bez precedensu w świecie motocyklowym. Po pierwsze przesadzono z wyglądem maszyny – jest tak piękna, że nie można od niej oderwać oczu. Jakość materiałów i wykończeń nie ma sobie równych w historii motoryzacji. Łączenia, kolory, detale – szok. Ale zaraz później następuję kolejny szok – cenowy. 108 000 euro winszują sobie Panowie za ten motocykl – tak na szybko licząc, słownie : pół miliona złotych. Zatem mamy do czynienia z kolejną przesadą. Jest też trzecia przesada ; uwaga – sprzęt nie ma homologacji! Jest przeznaczony do „track use only”! Zatem kupujecie sobie motocykl, który jest wizualnym dziełem sztuki tylko po to, aby nigdy nie podjechać nim pod knajpkę ale rozbijać na torze? Wyobraźcie sobie pierwszą sesję w grupie C gdzie na drugim okrążeniu gość jadący starą CB500 za 1000zł nie ogrania zakrętu i kasuje Wam furę za 0,5mln :):) … Nie przekazano dokładnych danych technicznych – wiemy, że maszyna z turbodoładowanego silnika V-twin ma osiągać 180KM. Waga na sucho to również 180KM. Zawieszenie na pewno nie jest tradycyjne – widelec nie jest teleskopowy, i nie widać też żadnych sensorów ABS-u ( co na torze akurat nie jest potrzebne). Tylko 100 stuk AMB001 ma być stworzone – szczerze mówiąc mamy poważne wątpliwości czy ten motocykl można potraktować inaczej niż dzieło sztuki, i czy w takim układzie ta produkcja zostanie w ogóle uruchomiona. Przypuszczamy, że wszystko będzie zależeć o liczby potencjalnych zamówień a pierwszym krokiem będą opinie o motocyklu po EICMie.