Nieoczekiwany zwrot akcji – zamiast crowdfundingu doszło do porozumienia z jednym dużym inwestorem.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że sytuacja Nortona zmusiła właściciela do szukania finansowania poprzez crowdfunding. Sytuacja uległa jednak błyskawicznej zmianie. Norton ogłosił bowiem, że temat crowdfundingu jest już nieaktualny – doszło do porozumienia z inwestorem, którego tożsamość zostanie ujawniona na początku przyszłego roku. W celach crowdfundingowych firma wystawiła na sprzedaż około 5% swoich udziałów, a ceny zaczynały się już od 50 funtów. Na specjalnie powołanej w tym celu stronie zarejestrowało się już ponad 5000 osób, które chciały w ten sposób wspomóc Nortona. Strona została jednak już zlikwidowana i żadne pieniądze nie będą z tytułu sprzedaży udziałów pobierane. Norton potrzebował 1mln funtów na realizację zamówień i dalszy rozwój.