Plan był niezły.. Wszystko wydawało się pod kontrolą, ale ten rozdział historii Nortona właśnie dobiegł końca.
Pisaliśmy w ostatnim czasie wielokrotnie o kłopotach właściciela Nortona. Ostatnią informacją była kwestia zaległych podatków i ona okazała się ostatecznie gwoździem do trumny. Właściciel Stuart Garner stracił wszystkie trzy swoje firmy ( Nortona, hotel oraz Donington Hall Estates), które właśnie zostały przejęte w administrację przez pełniącą rolę syndyka firmę BDO – wszystkie trzy są na sprzedaż. Garner zadłużał kolejne podmioty aby ratować Nortona i niestety wygląda na to, że stracił wszystko. To przykry koniec wspaniałej wizji kontynuacji i rozwoju tej legendarnej brytyjskiej marki. Należy się jednak spodziewać, że zainteresowanie przejęciem brandu będzie spore. Zapasy gotówki jakimi dysponują hinduskie oraz chińskie firmy produkujące motocykle są gigantyczne. To co zrobiono z Benelli czy z SWM’em może się stać z Nortonem. Wkrótce się okaże.