Policjanci informowali, że od kierowcy było czuć alkohol. Wygląda na to, że mógł nie wiedzieć, że on tam w ogóle jest.
2,8 promila wykazały u najsłynniejszego polskiego lotnika wielkanocnego badania krwi przeprowadzone po wypadku, który przejdzie do historii polskiej motoryzacji, Dla większości osób taka ilość będzie oznaczać „urwany” film. 41 -letni kierowca poniesie poważne konsekwencje i wygląda na to, że nie będzie nawet pamiętał jak wygląda świat za oknami Suzuki Swift z lotu ptaka.