W niedzielnych wyścigach motocyklowych mistrzostw Europy na torze w Albacete nie było większych niespodzianek, ale Polacy pokazali się z dobrej strony.
W kwalifikacjach klasy Supersport 600 świetnie spisał się tegoroczny mistrz Polski, Sebastian Zieliński (LRP Poland, Yamaha), sięgając po wysokie, szóste pole startowe. Tuż za nim, na ósmym miejscu, czasówki zakończył triumfator serii Alpe Adria, Daniel Bukowski (Suzuki GRANDys Duo), podczas gdy Monika Jaworska (Team Jaworska, Yamaha) była 18., a Natalia Florek (GRANdys Duo, Yamaha) 26. w 29-osobowej stawce.
Czytaj także: Zapowiedź ME w Albacete, Polska z mocnym składem
W Superstock 1000 szóste pole startowe wywalczył Słoweniec Marko Jerman, dwukrotny mistrz Polski z łódzkiej ekipy Suzuki GRANDys Duo, zaś dziewiąty Czech Michal Filla, tegoroczny mistrz Polski z bielskiego zespołu BMW Sikora Motorsport. W czołówce nie było z kolei niespodzianek. Pole position w Supersport 600 zgarnął lider hiszpańskiej klasy Moto2, Roman Ramos (Kawasaki), zaś w Superstock 1000 najszybszy był lider hiszpańskiej kategorii Formula Extreme, Xavi Fores (Ducati). Ci dwaj zawodnicy poza zasięgiem byli także w wyścigach.
„Nasi” solidnie w Superstock 1000
Fores był wręcz bezkonkurencyjny, już po dwóch kółkach odskakując na trzy sekundy Carmelo Moralesowi i Ivanowi Silvie. Cała trójka wygrywała ME w poprzednich latach, a w CEV Formula Extreme w takiej samej kolejności zajmuje trzy pierwsze miejsca w tabeli na trzy rundy przed końcem hiszpańskiego sezonu. Tak samo też wyglądała kolejność na mecie. W stawce 21 zawodników świetnie poradzili sobie „nasi”. Filla był piąty, zaś Jerman szósty. Od podium oddzielił ich jeszcze tylko Antonio Alarcos (piąty w CEV).
„Buła” i „Zioło” w dziesiątce Supersport 600
Wyścig Supersport 600 rozpoczął się od świetnego startu Polaków. Zieliński awansował w pierwszym zakręcie z szóstego na trzecie, a Bukowski z ósmego na piąte miejsce. „Zioło” wyraźnie spowalniał jednak kotłujących się za jego plecami zawodników, pozwalając Ramosowi i Alberto Lopezowi na ucieczkę. Z Polakiem szybko poradzili sobie znani z Alpe Adria Stefan Kerschbaumer i Michal Prasek, którzy ruszyli w pogoń za Lopezem. Austriak zdołał jeszcze wyprzedzić Hiszpana tuż przed metą, podczas gdy Czech musiał zadowolić się czwartym miejscem.
Bukowski i Zieliński przez kilka kółek ostro walczyli o piąte miejsce, ale ostatecznie spadli odpowiednio na siódmą i dziesiątą lokatę. Monika Jaworska na mecie była dwudziesta, zaś zdublowana Natalia Florek finiszowała na dwudziestym czwartym miejscu.
AKTUALIZACJA: Kilka godzin po wyścigu organizatorzy poinformowali o dyskwalifikacji Lopeza, co oznacza, że Prasek awansował na podium, a nasi o oczko wyżej. Tym sposobem Bukowski jest szósty, Zieliński dziewiąty, Jarowska dziewiętnasta, a Florek dwudziesta trzecia.
Największe emocje w Moto3
Zgodnie z oczekiwaniami najwięcej emocji na czele stawki dostarczył wyścig klasy Moto3, w której walka o zwycięstwo toczyła się od startu do mety. Już w pierwszym zakręcie z rywalizacji wyfrunął przyrodni brat Valentino Rossiego, Luca Marini, który dokładnie to samo zrobił niedawno debiutując w MŚ Moto2 w Misano.
Wyścig padł łupem Czecha, Karela Haniki, który wygrał tegoroczną edycję pucharu Red Bulla i wystartuje za rok na pełen etat w MŚ. Drugi był Holender Bryan Shouten, aktualnie drugi w mistrzostwach Hiszpanii Moto3, zaś podium, po imponującym finiszu, uzupełnił Australijczyk Remy Gardner, syn mistrza świata klasy 500ccm z roku 1987, Wayne’a Gardnera.
Tuż przed metą na czwarte miejsce spadł startujący z pole position Andrea Migno, którego kandydatura jest podobno mocno brana pod uwagę jako zespołowego kolegę Romano Fenatiego w zespole Valentino Rossiego w MŚ Moto3 w przyszłym roku. Szósta była z kolei Maria Herrera, która tydzień temu debiutowała w MŚ Moto3. Jej poczynaniom z boksu przyglądał się zawodnik MotoGP, Alvaro Bautista.
Na cztery kółka przed metą do groźnego wypadku doprowadziła kolizja dwóch Hiszpanów. Jorge Navarro uderzył od wewnętrznej w jadącego na drugim miejscu Alejandro Medinę i widowiskowo przeleciał przez kierownicę. Lekarze potrzebowali aż trzech okrążeń, aby zabrać mocno poobijanego zawodnika z pobocza, podczas gdy Medina wrócił na tor finiszując poza pierwszą dziesiątką.
Wyniki z Albacete znajdziecie TUTAJ .
Przegapiliście dzisiejsze zmagania? Nic straconego. Powtórki wszystkich trzech wyścigów z Albacete możecie obejrzeć TUTAJ .