Motocykliści zespołu LRP Poland wystartowali w miniony weekend w połączonej rundzie europejskich mistrzostw Alpe Adria oraz mistrzostw Polski WMMP. Na węgierskim torze Pannoniaring dwukrotnie na podium WMMP Superstock 1000 stanął Jarosław Szczęsny, z kolei tuż za podium w Pucharze Europy Superstock 1000 finiszował wicelider klasyfikacji generalnej, Arnaud Friedrich.
Informacja Prasowa
Dwukrotnie trzeci podczas poprzedniej rundy mistrzostw Polski w Poznaniu, Jarosław Szczęsny ponownie zaparkował swoje BMW S1000RR na oponach Pirelli na podium. W sobotę łodzianin finiszował na Węgrzech na trzeciej, a w niedzielę na swojej najlepszej w tym roku, drugiej pozycji.
Nieco trudniejszy weekend ma za sobą zaledwie 19-letni Arnaud Friedrich, który rozpoczął sezon 2019 od zwycięstwa i trzech finiszów na drugiej pozycji, dzięki czemu po czterech pierwszych wyścigach prowadził w klasyfikacji generalnej Pucharu Europy Superstock 1000.
Po starcie z trzeciego pola, na Węgrzech młody motocyklista polskiej ekipy LRP Poland finiszował tuż za podium, odpowiednio na czwartym i piątym miejscu. Na półmetku sezonu Friedrich jest drugi w tabeli, ale przed zawodnikami jeszcze sześć wyścigów. Dwa najbliższe odbędą się w dniach 20-21 lipca na „domowym” torze Arnauda w niemieckim Oschersleben.
Na Pannoniaringu, w ramach dalszych testów i przygotowań do wrześniowego startu w 24-godzinnym wyścigu MŚ FIM EWC, Bol d’Or, w klasie Superbike wystartował w sobotę Bartłomiej Lewandowski, finiszując na szóstej pozycji w klasyfikacji WMMP.
„Pannoniaring nigdy nie był dla nas łatwym torem, dlatego spodziewaliśmy się wymagającego weekendu – mówi Bartłomiej Lewandowski. – Mimo wszystko nasi zawodnicy poradzili sobie bardzo dobrze. Arnaud przyzwyczaił nas już do regularnej walki o zwycięstwa w Pucharze Europy, ale wysoka temperatura i brak przyczepności mocno odbiły się na jego tempie. Mimo wszystko nie popełniał błędów i był w stanie ukończyć oba wyścigi na wysokich pozycjach, wyjeżdżając z Węgier ze sporą ilością punktów. Tymczasem Jarek zaimponował dwoma kolejnymi finiszami na podium mistrzostw Polski, dzięki którym na półmetku sezonu stoi przed realną szansą na walkę o tytuł. Będziemy go w tej walce wspierać. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze i jestem przekonany, że najlepsze dopiero przed nami. Swój start potraktowałem treningowo, kontynuując nasze przygotowania do wrześniowego wyścigu MŚ FIM EWC i jestem zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy razem z mechanikami. Przed nami intensywna i ekscytująca druga połowa sezonu.”