Wiecie na czym polega hill climbing? Trzeba znaleźć odpowiednio stromą górkę, na którą ciężko wejść nawet na piechotę, a później zacząć na nią podjeżdżać motocyklem. Gdy to okazało się wystarczająco trudne, zrodziły się specjalnie modyfikowane do hill climbingu motocykle. Używane są w nich silniki ze sportowych litrów, sześćsetek, a nawet potężne V2, które upakowane zostały do mniej lub bardziej przypadkowej ramy. Niezbędnym elementem jest wahacz długości pociągu transsyberyjskiego. Efekt? Zobaczcie wprawdzie nie najnowsze, ale jedno z najbardziej epickich nagrań z imprez typu hill climb. Co ciekawe, przy tworzeniu tego video nie ucierpiał żaden kierowca. Niestety o motocyklach nie można tego powiedzieć…
http://youtu.be/1PvJBC42DuY