Maverick Vinales wygrał otwierający sezon MotoGP wyścig o Grand Prix Kataru i swój pierwszy start w barwach Yamahy, po starcie z pole position wyprzedzając na mecie toru Losail Andreę Dovizioso i Valentino Rossiego.
To był naprawdę szalony weekend! Sobotnie kwalifikacje w ogóle nie doszły do skutku z powodu ulewy, która zalała nie tylko nitkę toru, ale i jej okolicę. Do startu zawodnicy ustawili się więc zgodnie z wynikami treningów wolnych. Tym sposobem z pierwszej linii ruszali Vinales, Andrea Iannone na Suzuki i broniący tytułu Marc Marquez na Hondzie.
Gdy w niedzielę już zgasnąć miały czerwone światła nagle nad torem zaczęło kropić, co doprowadziło do ponad półgodzinnego opóźnienia i skrócenia dystansu wyścigu o dwa okrążenia. Wreszcie jednak ruszyli, a na czoło stawki wystrzelił… Johann Zarco! Dwukrotny mistrz świata Moto2 prowadził przez ładnych kilka okrążeń, zanim wypadł z toru w drugim zakręcie. Choć nie dojechał do mety, zrobił jednak na rywalach i kibicach spore wrażenie.
Na finiszu losy zwycięstwa rozstrzygnęli pomiędzy sobą Vinales i Dovizioso. Włoch dysponował co prawda przewagą na prostej, ale decydując się na miękkie opony tracił nieco więcej w zakrętach. Hiszpan poradził sobie z nim na ostatnim kółku i minął linię mety z minimalną przewagą. Podium uzupełnił Rossi, który niemal do samego końca był w stanie utrzymać się za liderami, ale na finiszu delikatnie stracił z nimi kontakt. Po słabych testach i treningach Włoch sprawił jednak nie lada niespodziankę.
Poza podium finiszowali zawodnicy Repsol Hondy, Marc Marquez i Dani Pedrosa, którym na finiszu na ogonie siedział imponujący na Aprilii Aleix Espargaro. Finiszami w pierwszej dziesiątce zaimponowali także Redding, Miller, Rins i Folger, choć Niemiec z pewnością liczył na więcej po udanych treningach. Debiutujący na Ducati Jorge Lorenzo minął z kolei linię mety na odległej, jedenastej pozycji, 20 sekund za zwycięzcą. Do mety, poza Zarco, nie dojechali m.in. Iannone, Crutchlow i Petrucci.
Wyścig klasy Moto2 zdominował ruszający z pole position Włoch Franco Morbidelli, podczas gdy w Moto3 zwycięstwo o włos zapewnił sobie Hiszpan Joan Mir.
Druga runda MotoGP już za dwa tygodnie w Argentynie.