Lider klasyfikacji generalnej MotoGP, Hiszpan Jorge Lorenzo, sięgnął po pole position do niedzielnego wyścigu dziesiątej rundy motocyklowych mistrzostw świata, Grand Prix Stanów Zjednoczonych na torze Laguna Seca. W pierwszym rzędzie do zawodnika Yamahy dołączy duet Repsol Hondy; obrońca tytułu Casey Stoner i wicelider tabeli, Dani Pedrosa.
Sobotni poranek na torze Laguna Seca przywitał zawodników typową, kalifornijską mgłą i niską temperaturą, z powodu których motocykliści wyjechali na tor dopiero na dziesięć minut przed końcem ostatniego, trzeciego treningu wolnego.
Przed kwalifikacją warunki wróciły jednak do normy, a gwiazdy MotoGP zafundowały nam elektryzujący pojedynek o pole position. Gdy godzinna sesja dobiegła końca, na czele stawki znajdował się Stoner, ale Lorenzo odebrał mu pierwsze pole startowe rzutem na taśmę, na swoim ostatnim okrążeniu sięgając po czwarte pole position na Laguna Seca.
Czytaj także: Piątek na Laguna Seca
Po sesji Stoner był wściekły, podkreślając, że pod koniec kilkukrotnie blokowali go wolniejsi zawodnicy CRT, jednak bardziej martwiące powinno być dla Australijczyka tempo Hiszpana. Lorenzo wydaje się zdecydowanym faworytem, choć Pedrosa i Stoner są bardzo blisko. Jedno jest pewne. Walka o zwycięstwo rozstrzygnie się pomiędzy najszybszą trójką kwalifikacji i klasyfikacji generalnej. Cała reszta zawodników ma zdecydowanie słabsze tempo.
Z drugiej linii do walki ruszy Ben Spies, który upadł boleśnie w trzecim zakręcie, skręcając kostkę i mocno się obijając. Najbardziej rozpoznawalny zawodnik w stawce, Włoch Valentino Rossi, ruszy do walki z dziesiątej pozycji, po tym jak znów nie mógł poprawić swojego wyścigowego tempa na miękkiej oponie. 9-krotny mistrz świata do zdobywcy pole position stracił blisko dwie sekundy, co na najkrótszym torze w kalendarzu jest prawdziwą przepaścią. 33-latek jest jednak przekonany, że w samym wyścigów znów będzie w stanie walczyć z Nickym Haydenem, Stefanem Bradlem oraz duetem zespołu Monster Yamaha Tech 3.
Po wyścigu Rossiego czeka także rozmowa z szefem Ducati, Gabriele Del Torchio, który przybył na Laguna Seca z ostateczną propozycją kontraktu dla „Doktora” na sezon 2013. Valentino może nie mieć wyboru i zostać zmuszony do pozostania w Ducati. Podobno Yamaha narzuciła bardzo trudne do zaakceptowania warunki i nie chodzi tutaj tylko o kwestie niskiego wynagrodzenia. Na ostateczne rozstrzygnięcia poczekamy jednak jeszcze chyba przynajmniej kilka dni.
Wyścig MotoGP ruszy o godzinie 23:00 – relacja w Polsacie Sport Extra. Bardzo ważny znów będzie wybór opon. Miękka mieszanka jest szybsza na początku, ale mocniej i szybciej się zużywa. Twarda jest trochę wolniejsza, ale pozwala utrzymać równe tempo do mety. Jakie opony założą Lorenzo, Stoner i Pedrosa?