Ustępujący mistrz świata, Jorge Lorenzo, zakończył pierwszy dzień testów MotoGP w Walencji z najlepszym czasem, nieznacznie wyprzedzając Valentino Rossiego, podczas gdy Cal Crutchlow zadebiutował na Ducati, a Marc Marquez odsypiał w garażu Hondy po niedzielnej, mistrzowskiej imprezie.
Lorenzo i Rossi spędzili większość dnia dosiadając tegorocznej wersji modelu M1, na której uzyskali swoje najlepsze czasy, ale obaj zaliczyli też po kilka kółek za sterami maszyny na sezon 2014. 9-krotny mistrz świata w poniedziałek rozpoczął także pracę z nowym szefem mechaników, Silvano Galbuserą, który po czternastu latach zastąpi w tej roli Australijczyka Jeremy’ego Burgessa. W ostatnich latach Galbusera pracował z Marco Melandrim w World Superbike; najpierw w zespole Yamahy, a następnie w BMW.
Trzeci czas dnia, ze stratą blisko pół sekundy do Lorenzo, uzyskał Stefan Bradl, w barwach ekipy LCR Honda dosiadając tegorocznego modelu RC213V. Pięć kolejnych pozycji zajęli zawodnicy Ducati; Andrea Iannone, Andrea Dovizioso, debiutujący za sterami Desmosedici Cal Crutchlow, kierowca testowy Michele Pirro oraz Yonny Hernandez, który w niedzielę przedłużył umowę z ekipą Pramac, ale od teraz dosiadać będzie motocykla w specyfikacji „Open” (4 litry więcej paliwa, ale „słabsza” elektronika niż w maszynach fabrycznych).
Crutchlow zakończył swój pierwszy dzień na Ducati ze stratą siedmiu dziesiątych sekundy do Lorenzo i jednej dziesiątej do Iannone i Dovizioso. W garażu włoskiej ekipy zadebiutował także nowy szef Ducati Corse, przechodzący do ekipy z Aprilii, Gigi Gall’Igna.
Dziewiąty (starta 1,7 sekundy) był w poniedziałek były mistrz świata klasy 250ccm, Japończyk Hiroshi Aoyama, który dosiadł produkcyjnej Hondy RCV1000R w specyfikacji „Open”. Jutro na motocyklu w barwach ekipy Aspara zastąpi go nowy kolega zespołowy, były mistrz MotoGP, Nicky Hayden.
Pierwszą dziesiątkę uzupełnił debiutujący w MotoGP, nowy mistrz świata klasy Moto2 Pol Espargaro. Hiszpan z ekipy Monster Yamaha Tech 3 zakończył dzień ze stratą blisko dwóch sekund do Lorenzo i przewagą blisko sekundy nad Scottem Reddingiem, który mimo kontuzji i mocnego osłabienia zaliczył pierwsze okrążenia za sterami Hondy RCV1000R ekipy Fausto Gresiniego.
W poniedziałek na torze zabrakło m.in. nowego mistrza, Marca Marqueza i Daniego Pedrosy. Obaj dpoczywali po niedzielnej imprezie z okazji zdobycia przez Hondę potrójnej korony. Dzień wolnego zrobił sobie także Bradley Smith, z kolei Lorenzo, choć bawił się do bladego świtu, był jednym z pierwszych którzy wyjechali dzisiaj na tor, pokazując, jak bardzo zależy mu na odzyskaniu tytułu.
Pierwszy dzień i poniedziałkowe czasy okrążeń nie mają jednak wielkiego znaczenia. Choć Yamahy były szybkie, a Crutchlow całkiem zadowolony ze swojego nowego Ducati, zawodników czekają jeszcze dwa kolejne dni testów w Walencji.
Lorenzo ustanowił dzisiaj poprzeczkę dość wysoko, uzyskując czas 1:31.2 (szybciej niż podczas wczorajszego wyścigu, ale sekundę wolniej niż sobotni rekord pole position Marqueza), ale nie ma wątpliwości, że we wtorek i środę tempo zostanie podkręcone, także bądźcie z nami.