Startujący z pole position Marc Marquez wygrał wyścig czwartej rundy MotoGP i po niedzielnych zmaganiach o Grand Prix Hiszpanii w Jerez prowadzi w tabeli z kompletem punktów. Na podium do zawodnika Repsol Hondy dołączyli Valentino Rossi i Dani Pedrosa.
21-letni obrońca tytułu do swojego setnego startu podchodził z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony w życiowej formie po trzech wygranych z rzędu, z drugiej szykując się do swojego setnego startu w MŚ na torze, na którym nigdy wcześniej nie wygrał w żadnej z kategorii Grand Prix.
W sobotę Hiszpan pokazał jednak rywalom, że zamierza to zmienić, w dominującym stylu sięgając po pole position, aż o cztery dziesiąte sekundy wyprzedzając Jorge Lorenzo i poprawiając jego – uzyskany sześć lat temu na oponach kwalifikacyjnych – rekord toru.
W niedzielę po starcie lider tabeli walczył przez chwilę z Valentino Rossi, ale szybko objął prowadzenie i rozpoczął ucieczkę, z łatwością sięgając po czwarte zwycięstwo z rzędu. „Doktor” przez moment walczył jeszcze z Lorenzo, ale wkrótce odskoczył Hiszpanowi pewnie jadąc po drugie miejsce. Na finiszu znów przebudził się Dani Pedrosa, wyprzedzając Lorenzo i doganiając Rossiego. Zawodnik Repsol Hondy chciał zaatakować tuż przed metą, ale Rossi sprytnie zablokował wewnętrzną w ostatnim zakręcie, zapewniając sobie drugą lokatę.
„Jestem bardzo szczęśliwy – przyznał uśmiechnięty Marquez. – To zwycięstwo ma inny smak, ponieważ ten tor jest dla mnie trochę trudniejszy. Nie wiem czemu, ale w wyścigu dobrze się czułem. Musieliśmy uważać na przednią oponę, ale byłem w stanie doskoczyć. Wiedziałem, że Dani i Valentino są szybcy, dlatego podkręciłem tempo po starcie, bo zdawałem sobie sprawę, że opony będą najlepsze na początku.”
„Jerez to jeden z moich ulubionych torów, ale od 2010 roku nie stałem tutaj na podium – dodał Rossi. – Przez cały weekend sukcesywnie poprawialiśmy motocykl, także dziś rano i wiedziałem, że będę konkurencyjny. Warunki podczas wyścigu były jednak trudne. Wybrałem twardą przednią oponę i było to dobrym wyborem. Mocno się ślizgałem, ale miałem dobre tempo. Wiedziałem, że Dani jest trochę szybszy, ale dałem z siebie wszystko aby obronić drugie miejsce.”
„To był bardzo trudny wyścig – podsumował Pedrosa. – Nie mogłem na początku zbyt dobrze kontrolować motocykla, miałem problem z przednią oponą, ale utrzymałem się i podkręciłem tempo. Wyprzedziłem Jorge i dogoniłem Valentino, ale ślizgał mi się tył. Byłem blisko aby siedzieć na mu ogonie, ale za mało aby wyprzedzić. Najważniejsze dla tabeli jest to, że jeżdżę równo.”
Lorenzo finiszował na samotnym, czwartym miejscu, aż osiem sekund za plecami Marqueza. Jego frustracja po zejściu z motocykla była zrozumiała. Grand Prix Hiszpanii było jego dwusetnym startem w MŚ, a do tego w dniu 27 urodzin. „Por Fuera” nie tak chciał świętować swój jubileusz.
Piąte miejsce, po zaciętej walce, wywalczył Andrea Dovizioso, przed Alvaro Bautistą, Aleixem Espargaro i Bradleyem Smithem. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Pol Espargaro i Stefan Bradl.
Zmagania Moto2 padły łupem startującego z pole position Fina Miki Kallio, który wyprzedził Szwajcara Dominique’a Aegertera i Niemca Jonasa Folgera. Hiszpan Esteve Rabat po trudnym początku wyścigu był czwarty, ale obronił prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
W klasie Moto3 swoje drugie zwycięstwo z rzędu wywalczył podopieczny ekipy Valentino Rossiego, Włoch Romano Fenati, na ostatnich metrach wyprzedzając Hiszpanów Efrena Vazqueza i Alexa Rinsa. Lider tabeli i zwycięzca dwóch pierwszych wyścig, Australijczyk Jack Miller, był czwarty.
Marquez prowadzi w tabeli z kompletem stu punktów, wyprzedzając Pedrosę o 28, a Rossiego o 39. Lorenzo jest szósty ze stratą 65 oczek! Piąta runda MotoGP za dwa tygodnie na francuskim torze Le Mans.
Wyniki GP Hiszpanii znajdziecie TUTAJ .