Trzykrotny mistrz świata królewskiej klasy MotoGP złamał kość łódeczkowatą lewego nadgarstka. W poniedziałek czeka go operacja, a w środę prezentacja w barwach nowego zespołu.
Lorenzo, który w tym sezonie będzie reprezentował ekipę Repsol Honda, nabawił się kontuzji wczoraj, w sobotę, podczas treningów na motocyklu dirt trackowym we Włoszech. Hiszpan jest już po konsultacjach ze słynnym chirurgiem gwiazd MotoGP, doktorem Xavierem Mirem i w poniedziałek przejdzie operację w szpitalu uniwersyteckim w Barcelonie. W tym samym miejscu kilkanaście dni temu doktor Mir operował przedramię Piotra Biesiekirskiego.
Informację o kontuzji i operacji oficjalnie na Twitterze potwierdził już zespół Repsol Honda. Dobra wiadomość jest taka, że kontuzja dotyczy lewej, a nie prawej dłoni. Zła jest z kolei taka, że kość łódeczkowata potrafi być wyjątkowo problematyczna. Jest bardzo mała i trudna do zoperowania, a jednocześnie ukrwienie w jej okolicach jest wyjątkowo ważne. Co gorsza, Lorenzo uszkodził lewy nadgarstek w październiku, podczas wypadku, który wyeliminował go z Grand Prix Tajlandii i niemal całej końcówki sezonu 2018.
Co prawda do pierwszego wyścigu sezonu 2019 jeszcze dwa miesiące, ale pierwsze testy w Malezji już za dwa tygodnie i do tego czasu Jorge z pewnością nie będzie w idealnej formie. Sytuacja Hondy nie jest więc do pozazdroszczenia. Cal Crutchlow nie siedział na motocyklu do październikowej, poważnej kontuzji prawej kostki z Grand Prix Australii, Marc Marquez przeszedł w grudniu operację lewego barku, a teraz Lorenzo został osłabiony kontuzją nadgarstka.
Jak odbije się to na przygotowaniach HRC do pierwszego wyścigu i całego sezonu 2019?
Tak czy inaczej już w środę czeka nas prezentacja zespołu Repsol Honda, która odbędzie się w Madrycie. W jakich nastrojach zobaczymy tam Lorenzo i Marqueza? Prezentacja relacjonowana będzie na żywo w internecie. Bezpośredni link, podobnie jak w przypadku ostatniej prezentacji Ducati, znajdziecie oczywiście na portalu MotoRmanii.