Ostatni tydzień stycznia upłynął pod znakiem pierwszych testów i zespołowych prezentacji, oraz kilku ważnych informacji…
Jako pierwsi z zimowego snu obudzili się zawodnicy World Superbike, którzy najpierw testowali w Aragonii i Portimao, a w ostatnich dniach w hiszpańskim Jerez. Relację, czasy i obszerną galerię znajdziecie tutaj. Tydzień rozpoczął się od oficjalnej prezentacji ekipy Movistar Yamaha, podczas której Valentino Rossi i Jorge Lorenzo zapowiedzieli w Madrycie zaciętą walkę o tytuł MotoGP. Galerię nowych barw M1-ki „Doktora” i „Por Fuery” publikowaliśmy tutaj. Tydzień w świecie królewskiej klasy zakończył się z kolei prezentacją Repsol Hondy na Bali i testami Caseya Stonera w Malezji, o których pisaliśmy tutaj. To jednak nie wszystko. Podczas gdy zawodnicy MotoGP pakowali się przed wylotem na pierwsze oficjalne testy na torze Sepang, za kulisami wydarzyło się kilka ważnych rzeczy…
Przyszłość Grand Prix Czech bezpieczna?
W czwartek organizatorzy cyklu MotoGP razem z władzami Południowych Moraw, wydali wspólne oświadczenie na temat Grand Prix Czech. Hiszpanie podziękowali za wsparcie czeskiego rządu w pokryciu kosztów organizacji ubiegłorocznej edycji zmagań w Brnie i zapowiedzieli rozpoczęcie serii spotkań, które mają zagwarantować przyszłość jednej z najpopularniejszych rund w kalendarzu królewskiej klasy. Tegoroczny wyścig wydaje się bezpieczny, ale co dalej? Będziemy się uważnie przyglądać tej sprawie, bo w końcu za dwa lata do kalendarza trafi Grand Prix Austrii.
Póki co wygląda na to, że lokalne władze chcą zwyczajnie pozbyć się pośrednika, jakim jest zarządca toru w Brnie, Karel Abraham Senior, i w przyszłości na własną rękę organizować razem z Dorną wyścig o Grand Prix Czech. Czy tak faktycznie się stanie? Czas pokaże.
Pierwsze, dzikie testy
Zanim oficjalnie rozpoczną się testy Moto2 i Moto3, zawodnicy mogli zaliczyć w styczniu pierwsze, nieco „dzikie” jazdy. Co prawda zimowy zakaz testowania zabrania im jazdy na swoich wyścigowych maszynach, ale nie mówi nic o drogowych maszynach. Tym sposobem Johann Zarco śmigał już R6-tką po torze Almeria, a Sam Lowes pokonał całe mnóstwo okrążeń na torze Monteblanco.
Przypomnijmy, że ubiegłoroczny mistrz świata Moto2 niemal codziennie jeździ po torze Almeria na swoim treningowym Kalexie. Co prawda do końca stycznia było to formalnie zakazane (zamiast tego „Tito” używał CBR-ki), ale od niedzieli Hiszpan znów może się wyszaleć. Na podobny krok zdecydował się jeden z jego rywali, Luis Salom, który również sprawił sobie treningowego Kalexa. W Hiszpanii na stałe mieszka też wielu zagranicznych zawodników, jak np. Jonas Folger i Marcel Schrotter, którzy całe dnie spędzają na treningach supermoto.
Przednie Micheliny inne niż Bridgestone
Colin Edwards, który wcielił się w rolę kierowcy testowego wracającej w przyszłym roku do MotoGP firmy Michelin, przyznał, że nowe opony to dla niego swojego rodzaju powrót do przeszłości. Amerykanin w wywiadzie udzielonym portalowi MCN zdradził jednocześnie między wierszami, że francuskie opony nie pozwalają na tak wiele, jak te z Japonii. „Nie możesz już wpadać w zakręt na hamulcu. Musisz go delikatnie odpuszczać, ale tak powinno być” – powiedział dwukrotny mistrz świata Superbike’ów. Edwards, który przez lata był kierowcą testowym Michelin, jest zachwycony nowym ogumieniem, ale wygląda na to, że mniej przyczepny przód może oznaczać dla niektórych zawodników spore problemy.
Przed przesiadką na Bridgestone’y, na poboczu torów MotoGP po uślizgach przodu bardzo często lądowali przed laty tacy zawodnicy jak Randy de Puniet Carlos Checa, czy Casey Stoner. Jest duża szansa, że zmiana opon utrudni niektórym życie. Komu i jak bardzo? Przekonamy się pod koniec lutego, kiedy podczas drugich testów w Malezji zawodnicy będą mogli spędzić jeden dzień na nowym ogumieniu. Tymczasem w tym tygodniu pierwsze porównanie sił na torze Sepang. Więcej wkrótce.
