Jorge Lorenzo nie wystartuje w dwóch najbliższych rundach MotoGP, Grand Prix Czech w Brnie i Grand Prix Austrii na Red Bull Ringu. Zawodnik Repsol Hondy do akcji ma wrócić pod koniec sierpnia podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone.
Trzykrotny mistrz MotoGP doznał pęknięcia dwóch kręgów kręgosłupa podczas wypadku w holenderskim Assen pod koniec czerwca, co zmusiło go do opuszczenia także kolejnego wyścigu w Niemczech. Podczas gdy Hiszpan skupia się na rehabilitacji, za kulisami mówiło się ostatnio, że z powodu kontuzji może już nie wrócić na swoją Repsol Hondę w tym sezonie.
Co więcej, niektórzy sugerowali nawet, że kontuzja z Assen zakończy jego karierę. Taki scenariusz po części wyklucza dzisiejszy komunikat Repsol Hondy. Zespół poinformował, że Lorenzo co prawda opuści wyścigi w Brnie i na Red Bull Ringu, ale wróci na motocykl pod koniec miesiąca na Silverstone.
Kontrakt Hiszpana z Repsol Hondą ważny jest także na sezon 2020, ale niektórzy dziennikarze sugerowali, że Lorenzo powiedział już swoim najbliższym współpracownikom, że powinni zacząć rozglądać się za nowymi posadami. Czy faktycznie jego umowa z HRC zostanie zakończona przedwcześnie? Jeśli tak, to chyba prędzej z powodu braku wyników i problemów z zaadoptowaniem się do RC213V niż kontuzji. Mimo wszystko mamy nadzieję, że tak się jednak nie stanie, a póki co czekamy na powrót „Por Fuerry” na tor.