W miniony weekend w Berlinie odbyła się specjalna gala FIM, podczas której oficjalnie swoje medale odebrało 34 motocyklowych mistrzów świata, w tym oczywiście Marc Marquez.
Na gali w Tempodromie, nieopodal słynnego Placu Poczdamskiego, świętowali wszyscy tegoroczni mistrzowie świata FIM, a także 11 mistrzowskich ekip, siedem legend i trzech gości specjalnych.
Najbardziej prestiżowy medal odebrała największa gwiazda imprezy, Hiszpan Marc Marquez, który w tym roku po raz trzeci wywalczył mistrzostwo MotoGP. Zawodnikowi Repsol Hondy towarzyszyli także Francuz Johann Zarco, który jako pierwszy w historii obronił tytuł w Moto2 i mistrz Moto3 Brad Binder z RPA, który do Niemiec przyleciał niemal prosto po operacji ramienia, które złamał podczas testów Moto2 w Walencji.
Medal za wywalczenie juniorskiego mistrzostwa świata Moto3 odebrał Lorenzo Dalla Porta, który w przyszłym roku wystartuje w pełnym cyklu MŚ w barwach ekipy Mahindra (w drugiej połowie tego sezonu zastępował Romano Fenatiego w zespole Valentino Rossiego). Młody Włoch przypieczętował tytuł zaledwie tydzień wcześniej po dramatycznym finale w Walencji.
Swoje trofea odebrali także Jonathan Rea, który w Katarze sięgnął po drugi z rzędu tytuł mistrza świata Superbike’ów oraz pięciokrotny mistrz Supersportów, Kenan Sofuoglu.
„Rok temu popełniłem kilka błędów, które były dla mnie cenną lekcją i sprawiły, że w tym roku radziłem sobie z problemami w inny sposób – powiedział Marquez. – Mam wokół siebie wspaniałych ludzi i wspaniały zespół. Nasz pakiet w tym sezonie nie był najlepszy, a teraz mamy przed sobą pracowitą zimę, ale czujemy się dobrze!”
„Obrona tytułu była trudniejsza niż jego wywalczenie przed rokiem – dodał Zarco. – Wszyscy moi rywale chcieli mnie pokonać. Jestem bardzo podekscytowany awansem do MotoGP. Podczas pierwszych testów byłem w stanie zrozumieć motocykl. MotoGP to spełnienie moich marzeń.”
„Jak widać, motocykle Moto2 są cięższe – żartował Binder, który na dali pojawił się z ręką w gipsie. – To był niesamowity sezon. Zwycięstwo w Jerez [po starcie z ostatniej pozycji] nadało ton rywalizacji i pokazało, jak pewnie się czułem.”
Tym sposobem sezon 2016 oficjalnie dobiegł końca. Od pierwszego grudnia aż do końca stycznia zawodnicy nie mogą już brać udziału w zimowych testach, więc na swoje motocykle wrócą dopiero za niemal dwa miesiące. Sezon World Superbike rozpocznie się pod koniec lutego w Australii. MotoGP wystartuje w połowie marca w Katarze.
A kto Waszym zdaniem najlepiej wyglądał w Berlinie „pod krawatem”? (zdjęcia: Reygondeau/GoodShoot)