Motocykliści Suzuki uzyskali dwa najlepsze czasy podczas pierwszego z trzech dni oficjalnych testów MotoGP w Katarze, ale najlepsze tempo miały dziś Yamahy. W jednej sekundzie na torze Losail w sobotę zmieściło się aż czternastu zawodników.
Najszybszy dziś Ale Rins swojego zespołowego kolegę Joana Mira wyprzedził o zaledwie… dwie tysięczne sekundy. Tylko trzy dziesiąte stracił do swojego rodaka Maverick Vinales z fabrycznego zespołu Yamahy.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że Rins wykręcił tylko dwa okrążenia w przedziale 1:54, na swoim ostatnim wyjeździe. Mir przejechał cztery takie kółka, z kolei Vinales w trakcie całego dnia aż dziesięć, z czego siedem na liczącym osiem okrążeń, dłuższym wyjeździe. Najdłuższy wyjazd Rinsa, jego pierwszy, liczył z kolei tylko pięć kółek.
Jeśli chodzi o tempo w przedziale 1:55, wygląda to następująco; Rins 13, Mir 18, Vinales 20. Tak naprawdę to więc Maverick miał dzisiaj najlepsze tempo.
Kolejna trójka składa się z Danilo Petrucciego na Ducati, Franco Morbidelliego na Yamasze ekipy Petronas oraz obrońcy tytułu, osłabionego operacją prawego barku Marca Marqueza, który kilka dni temu podpisał z Repsol Hondą nowy, aż czteroletni kontrakt. Z tej trójki najlepsze tempo i najwięcej okrążeń w przedziale 1:55, aż 15, zapisał na swoje konto Morbidelli. Tymczasem Marc zaliczył tylko jedno kółko w przedziale 1:54, i zaledwie trzy w 1:55. Petrucci zaś tylko sześć.
Dużo trudniejszy i zakończony wywrotką dzień zaliczył zespołowy kolega i młodszy brat obrońcy tytułu, debiutant Alex Marquez, od którego wolniejszy był tylko kierowca testowy Aprilii, Bradley Smith.
Siódmy czas, ze stratą zaledwie czterech dziesiątych sekundy do Rinsa, uzyskał Włoch Valentino Rossi, który w lutym świętował swoje 41. urodziny. Tuż za nim dzień zakończył, najszybszy każdego dnia testów w Malezji, Francuz Fabio Quartararo, który skupiał się na pracy nad tempem wyścigowym. 20-latek, który w przyszłym roku zajmie miejsce Rossiego w fabrycznym zespole Yamahy, był zadowolony z postępów, choć nie odzwierciedla ich ósma pozycja w tabeli wyników. Aż 25 okrążeń w przedziale 1:55 to jednak najlepszy wynik w stawce, choć trzeba pamiętać, że Quartararo był pierwszym z zawodników, którzy nie zeszli poniżej 1:55 (Vinales zaliczył takich kółek dziesięć). Rossi w przedziale 1:55 wykręcił 14 okrążeń. Naszym zdaniem sobota, mimo dwóch zawodników Suzuki na czele tabeli, należała więc do Yamahy.
Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Pecco Bagnaia na Ducati zespołu Pramac i Aleix Espargaro na Aprilii, który miał do swojej dyspozycji dwa nowe motocykle RS-GP w specyfikacji 2020.
Drugą dziesiątkę otworzył Andrea Dovizioso, który mimo wywrotki pod koniec dnia był zadowolony z tempa i najlepszego czasu, uzyskanego na oponach, które miały już przejechane 17 okrążeń. Włoch zaliczył jednak tylko osiem kółek w przedziale 1:55, więc jego optymizm wydaje się nieco przesadzony.
Dovi był natomiast jednym z zawodników Ducati, którzy testowali dzisiaj nowe rozwiązanie; system mechanicznie obniżający i blokujący tylne zawieszenie podczas jazdy na prostych. Nikt z Ducati nie zamierzał jednak ani słowem komentować nowego rozwiązania, podkreślając jedynie, że zostało zatwierdzone przez organizatorów jako zgodne z przepisami.
Tuż za Dovim znaleźli się Francuz Johann Zarco na Ducati w ubiegłorocznej specyfikacji oraz wspierany przez fabrykę Jack Miller. Czternastkę, która zmieściła się w jednej sekundzie, uzupełnił najszybszy z zawodników KTM-a, Hiszpan Pol Espargaro.
Za nim, rozdzieleni zaledwie przez jedną dziesiątą sekundy, uplasowali się Takaaki Nakagami, najszybszy z debiutantów Brad Binder, doświadczony Tito Rabat i podobnie jak Nakagami oraz Marquez, wciąż osłabiony operacją barku Miguel Oliveira.
Dopiero dziewiętnasty był Cal Crutchlow, który powiedział dziennikarzom, że szybsze zakręty toru Losail jeszcze bardziej uwidoczniły problemy Hondy z zachowaniem przodu na wejściach w łuku. Brytyjczyk z ekipy LCR Honda podkreślał jednocześnie, że rok temu był podczas testów w Katarze dopiero osiemnasty, a mimo wszystko dwa tygodnie później stanął tam wyścigu na podium. Nie wszystko więc jeszcze stracone. Tym bardziej, że mimo wszystko Crutchlow stracił do Rinsa tylko 1,2 sekundy, jednocześnie o trzy dziesiąte wyprzedzając debiutanta, Ikera Lecuonę.
Testy MotoGP w Katarze potrwają do poniedziałku. Oto sobotnie wyniki: