Drugi dzień testów MotoGP w Australii – Vinales imponuje

- Mick

Lepsza pogoda pozwoliła motocyklistom MotoGP podkręcić tempo podczas drugiego dnia testów na australijskim torze Phillip Island. Najlepszy rezultat uzyskał w czwartek nieco zaskakująco Maverick Vinales, który wyprzedził najszybszą trójkę poprzedniego sezonu; Marca Marqueza, obrońcę tytułu Jorge Lorenzo i Valentino Rossiego.

Mimo porannych opadów deszczu, w południe na najszybszym torze w kalendarzu MotoGP było już sucho, a zawodnicy mogli wreszcie porządnie zabrać się do pracy. Reprezentujący Suzuki Vinales imponował, uzyskując czas zbliżony do wyścigowego tempa czołówki sprzed roku. Jego przewaga nad rywalami była jednak niewielka. Marquez stracił zaledwie jedną, a Lorenzo i Rossi dwie dziesiąte sekundy. Drugi z zawodników Suzuki, Aleix Espargaro, był z kolei dopiero piętnasty, narzekając na problemy z drętwiejącymi przedramionami.

O ile trudno oczekiwać od Vinalesa regularnej walki o mistrzostwo, o tyle Marquez z definicji stawiany jest w gronie głównych faworytów. Pod warunkiem, że Hondzie uda się rozwiązać problemy ze zbyt nerwowym silnikiem. W Australii pod tym względem udało się chyba dokonać małego przełomu. „To specyficzny tor, ale znaleźliśmy odpowiednią bazę, jeśli chodzi o elektronikę – powiedział dwukrotny mistrz MotoGP. – Nadal musimy jednak poprawić balans motocykla i ustawienia. Wciąż korzystam z ustawień pod opony Bridgestone i nie czuję się dobrze na ogumieniu Michelin.”

Nie do końca zadowolony był także Lorenzo. „Wciąż czegoś nam brakuje, szczególnie w środku zakrętu – wyjaśniał Hiszpan, który ma do dyspozycji dwie specyfikacje motocykla, ale skłania się jednak ku maszynie zbliżonej do tej z poprzedniego sezonu. – Przód nie jest wystarczająco stabilny. Przejechałem dziś jednak połowę dystansu wyścigu i symulacja ta wypadła nieźle. Z uwagi na nowe przepisy jazda jest teraz bardziej wymagająca fizycznie.”

W lepszym humorze, mimo nieco gorszego czasu, był Valentino Rossi. „To był dobry dzień. Byłem szybki i konkurencyjny. Dobrze czułem się na motocyklu i robiłem postępy, choć zabrakło nam czasu na porównanie dwóch specyfikacji motocykla”.

Mniej powodów do radości miał zespołowy kolega Marqueza, który podobnie jak wczoraj, zaliczył niegroźną wywrotkę, kończąc dzień na ósmym miejscu. Hiszpan pracował też zupełnie inaczej niż dwukrotny mistrz MotoGP. Podczas gdy Marquez skupiał się na elektronice, Pedrosa zajmował się ustawieniami motocykla i silnikiem.

Problemy techniczne mieli także Cal Crutchlow, który mimo wszystko zanotował piąty czas oraz Yonny Hernandez, który przewrócił się po tym, jak jego Ducati przestało hamować silnikiem. Bolesny, ale pracowity dzień ma za sobą kontuzjowany Jack Miller, który mimo niedawnego złamania prawej nogi pokonał dziś ponad 50 okrążeń. „Zastanawialiśmy się nad zastosowaniem dźwigni tylnego hamulca przy lewym kciuku, ale Honda nie ma już takich części” – powiedział Australijczyk.

Dobry humor wrócił z kolei na usta Andrei Dovizioso, który był co prawda dopiero dwunasty, tracąc sekundę do Vinalesa, ale przejechał najwięcej okrążeń w stawce, aż 88. Do tej pory Włoch zmagał się z problemami technicznymi z nowym Ducati; zarówno w Australii, jak i wcześniej w Malezji. „Moje tempo na nowych oponach jest dużo lepsze. Rok temu miałem z tym problemy” – powiedział „Dovi, który nie był jednak najszybszym zawodnikiem Ducati. Tym razem najlepszy czas na Desmosedici wykręcił szósty w stawce Hector Barbera.

Dla organizatorów ważniejsza jest jednak druga połowa wyścigu. O ile jeszcze wczoraj proszono zawodników, ale nie przejeżdżali więcej niż 15 okrążeń na jednym komplecie opon, o tyle jutro wielu chciałoby przejechać pełną symulację wyścigu, aby nie tylko zrozumieć opony, ale także ustawić elektronikę. Wszystko wskazuje na to, że dzięki nowym przepisom jazda na ostatnich kółkach będzie bowiem dużo większym wyzwaniem.

Trzeci i ostatni dzień testów MotoGP w Australii jutro. Sezon ruszy 20 marca w Katarze. Relacje na sportowych antenach Polsatu.

Wyniki drugiego dnia testów znajdziecie TUTAJ.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl