Danilo Petrucci z fabrycznej ekipy Ducati wygrał niedzielny wyścig o Grand Prix Włoch na torze Mugello, po pokonaniu Andrei Dovizioso i Marca Marqueza sięgając po swoje pierwsze zwycięstwo w MotoGP.
Dla sympatycznego „Petruxa” ta wygrana jest na wagę złota, bowiem 27-latek dysponuje tylko rocznym kontraktem z Ducati, a na jego miejsce zęby ostrzy od jakiegoś czasu Jack Miller z prywatnej ekipy Pramac. Australijczyk także walczył dzisiaj w czołowej grupie, ale odpadł z walki z powodu wywrotki. Danilo z kolei przed weekendem rozpoczął rozmowy z Ducati na temat przedłużenia swojej umowy. Niedzielne zwycięstwo jest więc dla niego szalenie ważne.
Włoch wywalczył je na finiszu jednego z najciekawszych wyścigów tego sezonu. Na ostatnim okrążeniu o wygraną walczyli nie tylko Petrucci, zdobywca pole position Marc Marquez i startujący w swoim 300. wyścigu Andrea Dovizioso, ale również Alex Rins z Suzuki, który po słabych kwalifikacjach przebił się do czołówki z 13. pola.
Swój najlepszy wynik w MotoGP, piąte miejsce, wywalczył z kolei Japończyk Takaaki Nakagami, który pokonał Mavericka Vinalesa i startującego z dziką kartą mistrza włoskich Superbike’ów oraz kierowcę testowego Ducati, Michele Pirro. Ósmy był Cal Crutchlow, który po świetnym starcie przebił się na drugie miejsce, ale z czasem stracił tempo. Dziesiątkę uzupełnili Pol Espargaro i Fabio Quartararo.
Dopiero na trzynastej pozycji metę minął Jorge Lorenzo, który na początku wyścigu walczył ze startującym dopiero z 18. pola Valentino Rossim. Włoch zaliczył jednak wywrotkę w szybkim zakręcie Arrabiata 2 i nie ukończył wyścigu.
Kolejna runda MotoGP, Grand Prix Katalonii na torze w Barcelonie, już za dwa tygodnie.