Co prawda faworytem do zajęcia miejsca zamieszanego w aferę dopingową Andrei Iannone jest kierowca testowy Aprilii, Brytyjczyk Bradley Smith, ale może Włosi powinni dać szansę komuś innemu?
O tym, że Smith wróci do ścigania, jeśli Iannone nie wybroni się z dopingowej wpadki, mówi otwarcie kierownictwo Aprilii i wydaje się to najsensowniejszym rozwiązaniem, ale nawet Włosi mają chyba pewne wątpliwości.
Tuż przed oficjalnymi, lutowymi testami MotoGP w Malezji, na torze w Sepang odbędzie się tradycyjny „shakedown”, czyli testy, w których udział wezmą kierowcy testowi. Ich zadaniem będzie sprawdzenie nowych motocykli zanim podczas oficjalnych testów dosiądą ich etatowi zawodnicy.
Od takich testów zacząć rok powinien właśnie Smith, ale Aprilia rozważa wysłanie na testy dwóch Włochów; wielokrotnego mistrza świata, Maxa Biaggiego oraz młodego Lorenzo Sadavoriego. Zacznijmy od tego pierwszego. Biaggi wciąż związany jest z Aprilią, dla której wywalczył mistrzostwo w World Superbike. Niedawno brał udział w azjatyckiej premierze drogowego modelu RSV4, w ramach której jeździł właśnie po torze Sepang. O powrocie do MotoGP na pełen etat nie ma jednak oczywiście mowy.
Savadori wydaje się dużo ciekawszą alternatywną. 26-letni dziś Włoch rozpoczął swoją międzynarodową karierę od zajęcia drugiego miejsca w pucharze Red Bulla przy MotoGP w 2007 roku. Na trzy kolejne sezony trafił w mistrzostw świata klasy 125, ale w obliczu braku sukcesów musiał zmienić padok. W 2015 roku wywalczył Puchar Superstock 1000 przy World Superbike i awansował do tej serii na sezon 2016.
Po trzech latach na Aprilii także i tam zabrakło jednak dla niego miejsca. Rok temu Savadori ścigał się nie tylko w MotoE, ale zrobił także krok w tył, wracając do mistrzostw Włoch. Savadori w barwach Aprilii pokazał się tam z bardzo dobrej strony, sięgając po wicemistrzostwo i będąc praktycznie jedynym zawodnikiem, który był w stanie nawiązać walkę z niepokonanym od trzech lata Michele Pirro.
Na ten sezon Savadori podpisał kontrakt na starty w World Superbike w barwach Pederciniego, ale ekipa ma ostatnio problemy ze sponsorami i może wycofać się z mistrzostw świata. W tej sytuacji nawet zwykłe testy w Malezji mogłyby otworzyć Savadoriemu drzwi do startów w MotoGP.
Savadori jest nie tylko młody i naprawdę szybki, ale także jest Włochem, co byłoby Aprilii bardzo na rękę. Tym bardziej, że swój tytuł w Superstockach 1000 wywalczył właśnie w jej barwach.
Co o tym sądzicie? Czy Savadori byłby lepszym wyborem niż Smith?