W wyścigu drogowym, który odbywał się w miniony weekend w Nowej Zelandii, zdarzył się dość nieprzyjemny wypadek.
Kierowca na Ducati zalicza highside’a na wyjściu z zakrętu, a następnie rzeczy dzieją się bardzo szybko. Lecące Ducati nagle pojawia się przed zawodnikiem, który wszystko nagrał. Nie ma już czasu na reakcję i jego R6 uderza w sam środek zbiornika paliwa Dukata. Benzyna rozpryskuje się, zalewając cały motocykl. Gdy zawodnik się podnosi, w miejscu wypadku widzi małe piekło…
http://www.youtube.com/watch?v=FFZSW2cjOng
Na szczęście reakcja obsługi toru była wzorowa i jak pisze autor godna MotoGP. Ogień, który objął też bariery i pobliskie sklepy, został natychmiastowo ugaszony. Obaj zawodnicy również wyszli z tego cało. Facet na Ducati odniósł jedynie lekki wstrząs, a rider z kamerką trochę się poobijał.
Być może zauważyliście w opisie filmu, że jednym z uczestniczących motocykli była Yamaha R6 z silnikiem przerobionym na trzycylindrówkę o pojemności 450 ccm – jeżeli macie o tym projekcie więcej informacji, dajcie nam znać!