Poniedziałkowe treningi na Wyspie Man opóźniły się o 20 minut. Osiemdziesięciu zawodników zostało wstrzymanych przed wyjazdem na trasę Mountain Course.
Opóźnienie spowodował James Ford, 67-letni fan TT, który wszedł na trasę wyścigową, nieopodal Crosby.
Sprawy bezpieczeństwa są przez traktowane przez organizatorów na poważnie, a więc dopóki Ford nie został usunięty z toru przez policję, nikt nie wyjechał na trasę. Sędziowie z Wyspy Man również nie są pobłażliwi dla osób zakłócających bezpieczeństwo TT. James Ford, na co dzień mieszkaniec Yorkshire w Anglii, przyznał się do zakłócenia przebiegu wyścigu oraz do zignorowania poleń flagowych na torze. Ford otrzymał od sędziego 4 tygodnie więzienia oraz 5-letni zakaz wstępu na Wyspę Man.
Bezpieczeństwo na wyścigach to nie przelewki. Sierżant Andrew Reed z policji na Wyspie Man powiedział: „Gdyby zawodnik niespodziewanie spotkał przechodnia idącego wzdłuż drogi, mogłoby to mieć katastrofalne skutki – nie tylko dla osoby nielegalnie przekraczającej zamkniętą drogę, ale także dla zawodnika oraz innych widzów.”