Josh Herrin potrafi jeździć widowiskowo, co udowodnił ślizgając się na Yamasze R1. Później znowu zabłysnął viralowym filmem, efektownie i zabawnie wyprzedzając kolegę na torze. Poza tym Josh jest zawodnikiem, ściga się w serii MotoAmerica. Ostatnio na treningach przed rundą w Utah zaliczył widowiskowy, ale szczęśliwy wypadek.
Przy prędkości 200 km/h, Herrin złapał highside’a. Motocykl razem z Joshem został katapultowany w powietrze. Na szczęście zawodnikowi nic się nie stało, ale o motocyklu nie dało się powiedzieć tego samego…