Dźwięk wkręconej do końca szóstego biegu Ninjy H2R musiał być szatański.
Przy okazji ostatniej edycji wyścigów na Wyspie Man, Kawasaki zaprosiło Jamesa Hilliera za stery swojej flagowej bestii. James ma 30 lat, w Tourist Trophy startuje od 2008 roku i już w 2009 zdobył dziewiąte miejsce w Senior TT. Spokojnie można więc stwierdzić, że jest doświadczonym zawodnikiem. Wiedział, ma spodziewać się silnych emocji, ale Ninja H2R i tak go zaskoczyła.
Gdy Hillier wyjeżdżał na jedno okrążenie pokazowe, powiedziano mu, że ma się dobrze bawić. Rzeczywiście przez chwilę machał widzom, ale i tak większość czasu spędził trzymając manetkę w maksymalnie odkręconej pozycji.
Na prostej Sulby mierzy się prędkość. Rekord wynosi 331 km/h i został wykręcony przez Bruce Ansteya. James Hillier, na Ninjy H2R, na pokazowym okrążeniu został tam oficjalnie zmierzony z prędkością… 331 km/h! (Zegary pokazywały 350 km/h.)
Obejrzyjcie minutę szalonego onboardu wraz dwoma dodatkowymi ujęciami:
Ale przede wszystkim polecamy też nowy, oficjalny film od Kawasaki – tutaj znalazły się ujęcia z trasy, dziki dźwięk Ninjy H2R oraz wrażenia Jamesa:
Po zjechaniu z toru rozemocjonowany James spalił gumę i powiedział:
„Szaleństwo, po prostu szaleństwo. Pierwsze cztery przełożenia kończą się natychmiastowo, a przyspieszenie jest szalone. Ninja była szybka wszędzie na trasie, cóż, była po prostu niesamowita”.