Na szczęście zakończyło się na kilku siniakach.
Tor Castle Combe w południowej Anglii, na zachód od Londynu. Wczoraj odbywał się tam wyścig motocyklowy. Doszło w nim do spektakularnej gleby z lotem przez kierownicę. Jak donoszą uczestnicy w komentarzach, motocyklista na niebieskiej Yamasze R6 jechał jako trzeci. Na ostatnim okrążeniu, na wejściu do szykany chciał poprawić swoją lokatę. Niestety trochę przestrzelił hamowanie…
Na szczęście nikomu nic się nie stało. „Stunter” zdołał ominąć obu zawodników, a motocyklista jadący z przodu również zareagował na tyle szybko, że nie potrącił leżącego już kolegi. Zakończyło się na kilku siniakach.