Francuskie Ministerstwo Sportu zarekomendowało rządowi ponowne otwarcie torów wyścigowych i wznowienie nie tylko treningów, ale i wyścigów, już od połowy 15 czerwca.
To właśnie do tego momentu trwać ma we Francji zakaz organizowania imprez masowych. Choć Niemcy podobny zakaz przedłużyły kilka dni temu do końca sierpnia, Francja ma najwyraźniej inne plany.
Propozycja francuskiego Ministerstwa Sportu zakłada pozwolenie profesjonalnym sportowcom oraz amatorom na wznowienie treningów już za nieco ponad dwa tygodnie, czyli od 11 maja. Rekomendowane jest także wznowienie zawodów sportowych, choć za zamkniętymi drzwiami, czyli bez kibiców.
Od 11 maja otwarte mogą zostać także tory wyścigowe, na których najpierw mają odbywać się treningi i testy, od połowy czerwca także wyścigi, a od sierpnia imprezy międzynarodowe z udziałem kibiców.
Prezydent Francji zapowiedział, że imprezy masowe, w których udział wziąć może więcej niż pięć tysięcy osób, będą mogły odbywać się dopiero od połowy czerwca, ale Ministerstwo Sportu rekomenduje, aby stało się tak dopiero w sierpniu.
Wznowienie międzynarodowych imprez sportowych ma być uzależnione od sytuacji epidemiologicznej, otwarcia granic oraz wznowienia lotów międzynarodowych.
Oczywiście trzeba pamiętać, że wszystko to jest tylko rekomendacją Ministerstwa i musi jeszcze zostać zatwierdzone przez francuski rząd, ale nie da się ukryć, że jest to pierwsze światełko w tunelu. Tym bardziej, że na koniec sierpnia zaplanowany na torze Le Mans jest 24-godzinny wyścig MŚ FIM EWC, w którym startują polskie ekipy Wójcik Racing Team i LRP Poland.
Optymistyczne wieści docierają do nas także z Włoch, które również poważnie zastanawiają się nad możliwością otwarcia torów wyścigowych, póki co na prywatne treningi, już w drugiej połowie maja. Więcej informacji na ten temat mamy poznać w okolicach czwartego maja.
