Motocykliści Wójcik Racing Teamu wywalczyli podwójne podium w dwunastogodzinnym finale mistrzostw świata FIM EWC na portugalskim torze Estoril.
Informacja Prasowa
Ścigająca się z numerem 77 ekipa w składzie Gino Rea, Broc Parkes i Sheridan Morais ukończyła portugalskie zmagania na trzeciej pozycji, zamykając sezon 2019-2020 w takim samym stylu, w jakim go rozpoczęła, na podium.
Dzięki temu zespół sięgnął po czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Team z numerem 77 ponownie wygrał także Trofeum Dunlopa oraz sięgnął po pierwsze miejsce w klasyfikacji zespołów niezależnych.
Na dwunastej pozycji linię mety minęli z kolei zawodnicy zespołu z numerem 777, Polacy Marek Szkopek i Adrian Pasek oraz Szwed Christoffer Bergman, którzy wywalczyli trzeci stopień podium w kategorii Superstock.
Ekipa, która w dwóch z czterech wyścigów sezonu 2019-2020 startowała z w pełni polskim składem i statusem Reprezentacji Polski, zakończyła sezon na czwartym miejscu w klasie Superstock. Oba zespoły rywalizują w mistrzostwach świata ze wsparciem PKN ORLEN.
„To dla nas niemal wymarzone zakończenie bardzo trudnego i wymagającego sezonu – mówi szef zespołu Grzegorz Wójcik. – Od podium w otwierającym zmagania wyścigu Bol d’Or cała ekipa była pod ogromną presją, ale pokornie robiliśmy swoje i pracowaliśmy na to, aby powtórzyć ten sukces. Dokonaliśmy tego dzisiaj, choć nie było łatwo. Oba zespoły pracowały bardzo metodycznie i profesjonalnie przez cały weekend, pokazując jak duże postępy zrobiliśmy, od kiedy zadebiutowaliśmy w mistrzostwach świata zaledwie trzy lata temu. Gino, Broc i Sheridan ponownie potwierdzili, że są zawodnikami z najwyższej światowej półki i w pełni zasłużyli na ten sukces. Na medal w Portugalii spisała się także ekipa 777, która w tym sezonie dwukrotnie startowała wcześniej ze statusem Reprezentacji Polski. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, na ten weekend postanowiliśmy jednak z niego zrezygnować, aby dać szansę Christofferowi Bergmanowi, który jest jednym z filarów naszej ekipy. Z powodu kontuzji „Krzysiek” ma za sobą bardzo trudny sezon, ale możliwość zakończenia go na podium razem z ekipą Superstock znaczy bardzo wiele nie tylko dla niego, ale także dla nas. Bardzo dziękujemy naszym niezawodnym partnerom, których wsparcie pozwala nam rozwijać się z wyścigu na wyścig, a także wszystkim niesamowitym kibicom. Ja osobiście pragnę z kolei ogromnie podziękować wszystkim, którzy mają swój wkład w nasz rozwój i ciężko pracują na nasz sukces. Do zobaczenia na torze w kolejnym sezonie!”