Brytyjska policja, która zaczęła używać dronów do patrolowania podejrzanych miejsc zorientowała się, że złodzieje zaczęli robić dokładnie to samo, tylko wcześniej. Drony przez złodziei motocykli są używane w UK na dwóch etapach. Jeżeli do kradzieży dochodzi na posesji właściciela motocykla to naturalnie współpracujący ze złodziejem operator drona monitoruje otoczenie, sprawdza czy złodziej nie jest zagrożony nagłym pojawieniem się osób z zewnątrz. Na drugim etapie drony służą do monitorowania tak zwanej „dziupli” w której przechowywane są skradzione motocykle. Lokalizowanie takich „dziupli” udaje się policji bardzo często i tam są robione zasadzki na sprawców. Złodzieje zanim pojawią się po skradziony wcześniej towar wykorzystują drony do sprawdzenia czy nich tam na nich przypadkiem nie czeka. Okazuje się, że ta technologia daje im ogromne możliwości :(.
