Maverick Vinales przyznał, że dwa ostatnie weekendy w Austrii to dwa jego najgorsze wyścigi w życiu. Tydzień temu obok niego przemknęły motocykle Zarco i Morbidelliego, które tylko cudem nie uderzyły w Vinalesa i Rossiego. Teraz musiał zeskoczyć z maszyny, w której nagle „eksplodowały hamulce”. Jadący za nim Alex Marquez potwierdził, że widział jakieś części wypadające spod koła.
Vinales relacjonuje, że tracił ciśnienie w hamulcu, ale regulował go i starał się kontynuować wyścig ( wielokrotnie nie mogąc wyhamować i tracąc kolejne pozycje). Ostatecznie poczuł, że jakieś części po prostu musiały odpaść i na mocnym hamowaniu, okazało się, że maszyna zwalnia minimalnie ( udało się zejść z około 300 do 226km/h). Opuszczenie motocykla było jedynym wyjściem. Przeżyjcie to jeszcze raz – w poniższym materiale filmowym.