O tym, że w przyszłym roku podczas każdej rundy WorldSBK czekają nas nie dwa, a trzy wyścigi klasy Superbike, wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Dopiero teraz organizatorzy zdradzili jednak dokładne reguły gry.
Zawodnicy klasy Superbike przed sesją Superpole zaliczą już nie cztery, a tylko trzy treningi wolne, z czego dwa w piątek.
Koniec także z dwoma częściami Superpole. Od przyszłego roku czeka nas jedna sesja kwalifikacyjna, której wyniki rozstrzygną o ustawieniach na starcie do pierwszego, sobotniego wyścigu, a także drugiego, który odbędzie się w niedzielę rano. Będzie to sprint o nazwie Tissot Superpole Race.
Długość i punktacja dotychczasowych dwóch wyścigów klasy Superbike pozostają bez zmian, z kolei nowy, trzeci wyścig Tissot Superpole Race będzie liczył tylko 10 okrążeń, a punkty zgarnie w nim jedynie pierwszych dziewięciu zawodników (odpowiednio 12, 9, 7-1 pkt.).
Co ciekawe, wyniki nowych sprintów nie będą uwzględniane w statystykach zawodników i danych historycznych. Pierwsza dziesiątka zajmie jednak pierwszych dziewięć miejsc na polach startowych drugiego wyścigu głównego (reszta według wyników sesji kwalifikacyjnej Superpole).
Trochę to skomplikowane, ale kibice powinni szybko połapać się w nowych regulacjach. Pytanie, czy nowy format to dla WorldSBK krok w dobrą stronę?