Poważnym wypadek w pierwszym wyścigu GP Portugalii nie tylko wyeliminował Marco Melandri z drugiego startu, ale też zmniejszył jego szanse na tytuł Mistrza Świata WSBK praktycznie do minimum.
Po powrocie do Włoch, Marco przeszedł też kilka badań. Na szczęście obrażenia wewnętrzne zostały wyeliminowane, ale do obitych pleców i prawego boku doszły jeszcze pęknięte żebra, 10. i 12. po prawej stronie – to jest pewnie skutek zderzenia Chazem Daviesem.
Jak mówi jednak lekarz zespołu BMW Motorrad Motorsport, dr. Vincenzo Tota, to nie są na tyle poważne kontuzje, aby wyeliminowały Marco z ostatniej rundy WSBK, która odbędzie się 7. października na Magny Cours. Żebra nie są połączone z mostkiem, a więc nie powinny powodować bólu przy oddychaniu. Zresztą nie są złamane, a jednynie delikatnie popękane. Teraz Marco powinien unikać obciążania tej części ciała, a w weekend wyścigowy dostanie specjalny bandaż redukujący ruchy klatki piersiowej, więc wyścig powinien być bezbolesny.
Marco jest aktualnie trzeci w generalce – ma 8 pkt straty do Toma Sykesa oraz 38,5 pkt straty do lidera, Biaggiego. Jak obstawiacie, na którym stopniu podium Melandri zakończy sezon?