Chaz Davies sięgnął po swój kolejny dublet w World Superbike na torze Motorland Aragon. Tym razem już nie na BMW, a Ducati, któremu rok temu dał w Hiszpanii pierwsze zwycięstwo dla modelu Panigale.
Choć sesja Superpole padła łupem Toma Sykesa, w obu wyścigach pochodzący z Walii Davies był klasą samą dla siebie, podczas gdy zawodnik Kawasaki i jego broniący tytułu kolega z ekipy Jonathan Rea zamieniali się na dwóch pozostałych miejscach na podium. W pierwszym wyścigu zwycięzca wyprzedził Rea o cztery, a w drugim Sykesa o sześć sekund. Dwukrotnie zaimponował także prywatny zawodnik Ducati, były mistrz Hiszpanii i Niemiec, Xavi Fores, który oba wyścigi zakończył na czwartym miejscu. Pierwszą piątkę uzupełnili odpowiednio Davide Giugliano, kolega zespołowy Daviesa, oraz kolejny faworyt lokalnej publiczności, Jordi Torres na BMW.
Szóste miejsce Nicky’ego Haydena w pierwszym i siódme Michaela van den Marka w drugim, były najlepszymi rezultatami kierowców Hondy, podczas gdy honoru Yamahy z najlepszym skutkiem bronił Alex Lowes, sięgając po odpowiednio ósme i dziewiąte lokaty. Całkiem nieźle poradzili sobie zawodnicy Aprilii. W pierwszym wyścigu dziesiąty był debiutant Lorenzo Savadori. W drugim ósme miejsce wywalczył znający tor z MotoGP Alex de Angelis.
Po trzech z czternastu rund World Superbike prowadzenie Jonathana Rea w tabeli stopniało do 26 punktów. Drugi jest Davies, który awansował dzięki podwójnemu zwycięstwu, a trzeci Sykes, który do wicelidera traci jedynie dwa oczka. Wyścig Supersportów wygrał obrońca tytułu Kenan Sofuoglu, przed zespołowym kolegą Randym Krummenacherem – wciąż prowadzącym w tabeli z przewagą 13 oczek nad Turkiem – oraz faworytem lokalnej publiczności, byłym mistrzem świata klasy 125, Nico Terolem. Czwarta runda World Superbike za dwa tygodnie w holenderskim Assen.