Chaz Davies wygrał oba wyścigi ostatniej rundy World Superbike w Katarze, ale finiszując odpowiednio na drugim i trzecim miejscu tytuł mistrza świata obronił Jonathan Rea.
Zawodnik Kawasaki mistrzostwo zapewnił sobie już w sobotę, komfortowo dowożąc do mety drugą pozycję i wyraźnie wyprzedzając uzupełniającego podium Sylvaina Guintoliego na Yamasze. Tuż za podium finiszował zespołowy kolega Rea, Tom Sykes, którego w niedzielę czekała zacięta walka o wicemistrzostwo. Właśnie z Daviesem.
Drugi wyścig rozegrany został w dwóch częściach z powodu oleju rozlanego przez katarskiego zawodnika na dojeździe do pierwszego zakrętu. Obie połowy zdominował właśnie reprezentant Ducati. Rea próbował pogonić za Walijczykiem, odebrać mu pierwszą pozycję i w ten sposób dać wicemistrzostwo Sykesowi. Gdy zdał sobie sprawę, że nie będzie to możliwe, zwolnił i przepuścił Toma, któremu druga lokata pozwoliła sięgnąć po wicemistrza.
Choć niektórzy mogliby kręcić nosem na takie układy, to jednak trzeba przyznać, że Rea popisał się wyjątkową lojalnością wobec ekipy Kawasaki, czego dwa lata temu nie można było powiedzieć o Lorisie Bazie, który zamiast pomóc Sykesowi, swoją jazdą zapewnił w Katarze tytuł rywalowi/rodakowi, Sylvainowi Guintoliemu z Aprilii.
Trudny weekend w Katarze zaliczył Paweł Szkopek, który w piątek zmagał się z awarią silnika i sprzęgła, a w sobotę wywrócił się z powodu zbyt nisko ustawionego przez mechaników zawieszenia. Węgrom nie udało się następnie odbudować na czas R1-ki jedynego w stawce Polaka i tegorocznego mistrza WMMP Superbike zabrakło na polach startowych pierwszego wyścigu. W niedzielę Paweł ruszał z 23. pola i minął linię mety na 20. pozycji, kończąc sezon na 29. miejscu w klasyfikacji generalnej, z trzema punktami, wywalczonymi odpowiednio we włoskim Misano i na niemieckim Lausitzringu.
Kapitalny wyścig klasy Supersport wygrał Kyle Smith na Hondzie, o sześć tysięcznych sekundy pokonując po fotofiniszu mistrza świata Kenana Sofuoglu na Kawasaki. Podium uzupełnił Francuz Jules Cluzel na MV Aguście, dzięki czemu rzutem na taśmę odebrał tytuł wicemistrza świata Szwajcarowi Randy’emu Krummenacherowi.