Carlos już nie może doczekać się pierwszych testów na 1199 Panigale.
W przypadku gdy dookoła 26-letniego Caseya Stonera i Valentino Rossiego (33 l.) unoszą się plotki o przejściu na emeryturę, 39-letni Carlos Checa nie wykazuje nawet cienia zmęczenia. W minionym sezonie został nawet pierwszym w historii serii Mistrzem World Superbike z Hiszpanii, a teraz już myśli o sezonie 2013 z Ducati.
Jak powiedział dla serwisu crash.net, rozwój aktualnego 1098R już się zakończył, a sam wierzy, że fabryka zrobiła już wszystko co mogła z technicznego punktu widzenia. Jedyne, co teraz może zespół, to modyfikować ustawienia. Taka taktyka, szczególnie, że 1098R wygrywał już wyścigi, powinna się sprawdzić, nawet pomimo tego, że konkurencja rozwija swoje sprzęty, a według przepisów motocykle V2 musiały przytyć o 6 kg. Checa jednak wciąż pozostaje w czołówce i ma nadzieje na zwycięstwa.
Jak niedawno pisałem, Carlos po raz pierwszy przetestuje nowe 1199 Panigale dopiero w czerwcu. Póki co sprzęt jest rozwijany w FIM Superstock 1000, ale Hiszpan już nie może się doczekać pierwszych jazd. Może dlatego, że karierę MotoGP zaczął od klasy 500GP, którą później zastąpiły silniki 990 ccm, a przygodę zakończył na 800 ccm przenosząc się do WSBK, więc jest ciekawy, jak bardzo rewolucyjne jest 1199.
Wracając do planów na przyszłość, Checa mówi, że jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to właśnie na Panigale będzie ścigał się za rok. Przypomnijmy, że gdy Ducati wycofało się z Superbików, to jego zespół Althea stał się czymś na wzór teamu fabrycznego. Plotki mówią, że wraz z 1199, Bolończycy oficjalnie wrócą, ale to nie zmienia nastawienia Carlosa. On chce zostać ze swoim teamem, który udowodnił, że może zdobyć mistrzostwo.
Mimo tego Hiszpan wprowadza też nutkę niepewności. Twierdzi, że chce przekonać się, jak w praktyce wygląda projekt Panigale i dopiero wtedy pomyśli, czy zostaje z Ducati – pierwsze rozmowy na ten temat odbędą się w okolicach września. Osobiście jednak nie sądzę, żeby Carlos chciał opuścić Ducati.
Wszystkie rozważania Carlos kończy słowami:
„Na tą chwilę jednak, jestem naprawdę mocno skoncentrowany na obecnym sezonie. Mamy wielką szansę po raz kolejny wygrać i nie chcę wybiegać za bardzo w przyszłość. Zobaczymy jak to będzie pod koniec roku. Dla mnie najlepiej, żebym mógł podjąć decyzję najpóźniej jak to jest możliwe.”
Następna, szósta runda WSBK odbędzie się w następny weekend, 28. maja w Salt Lake City. W generalce Carlos spadł na czwarte miejsce, strata do lidera, Maxa Biaggiego wynosi 23 punkty, ale do końca sezonu zostało jeszcze 9 rund.