Niesamowite emocje i dramatyczne zwroty akcji w BMW M Cup w Brnie

- MotoRmania

Czwarta runda motocyklowego pucharu BMW M Cup przyniosła zdecydowanie najbardziej emocjonujące, ale także wymagające wyścigi. Obfitowała również w zaciętą walkę i dramatyczne zwroty akcji.

W klasie Pro podwójne zwycięstwo wywalczył Marcin Biernacki, który przed laty rywalizował w prestiżowej, amerykańskiej serii AMA Superbike. Zawodnik z Jasła w sobotę musiał jednak stoczyć zaciętą walkę z zaskakującym rywalem.

Pole position do obu wyścigów w połączonej stawce 27 zawodników wywalczył bowiem ścigający się w klasie Cup Krzysztof Szypuła, który następnie wygrał sobotnie zmagania w swojej kategorii, jednocześnie ustępując popularnemu „Biernasiowi” o zaledwie jedną dziesiątą sekundy.

Podium klasy Pro uzupełnili Daniel Wachowski i Piotr Prendota, który długo walczył o wygraną. Na mecie zabrakło tym razem lidera klasyfikacji generalnej klasy Pro, Pawła Sobczyka, który przewrócił się na drugim okrążeniu. Jego los podzielił jeden z czołowych zawodników klasy Cup, Piotr Grylicki.



Podium w klasie Cup uzupełnili lider tabeli Sylwester Byczkowki, który stoczył ekscytujący pojedynek z Danielem Wachowskim oraz Grzegorz Ulkowski.

W niedzielę po szóstą wygraną w kategorii Cup sięgnął Byczkowski, który o sekundę wyprzedził Grylickiego i sześć Krzysztofa Szypułę.

W kategorii Pro fantastyczny pojedynek o zwycięstwo stoczyli tym razem Biernacki i Sobczyk, których na mecie rozdzieliła zaledwie jedna dziesiąta sekundy, podczas gdy podium uzupełnił Piotr Prendota.



„Nie jeździłem w Brnie od lat, ale szybko przypomniałem sobie tor i miałem dobre tempo w treningach – mówi Marcin Biernacki. – W pierwszym wyścigu musiałem walczyć nie tylko z rywalami, ale także uporczywym skurczem nogi, ale byłem w stanie dowieźć zwycięstwo do mety. W drugim wyścigu było pod tym względem lepiej, ale walka z Pawłem była bardzo zacięta. Cieszę się z podwójnej wygranej i nie mogę się doczekać kolejnej rundy”.


„Cieszę się nie tylko z niedzielnego zwycięstwa w klasie Cup, ale też trzeciego miejsca w całej stawce – dodaje Sylwester Byczkowski. – Świetnie było ścigać się na torze MotoGP, choć warunki były bardzo, bardzo trudne. Wysokie temperatury i niska przyczepność nie ułatwiały jazdy, ale emocji nie brakowało. Następna runda odbędzie się na nowym dla mnie torze, ale mam nadzieję, że szybko odnajdę się na nim podczas treningów i także powalczę w czołówce”.

„Runda w Brnie wyznaczyła półmetek tegorocznej rywalizacji – mówi koordynator BMW M Cup, Paweł Górka. – To był ekscytujący weekend, po którym sporo zmieniło się w klasyfikacjach generalnych obu klas. Równie gorąco i emocjonująco będzie zapewne w Chorwacji, gdzie ścigamy się już za trzy tygodnie”.



Piąta runda organizowanego przez BMW Motorrad Sikora pucharu BMW M Cup odbędzie się w pierwszy weekend sierpnia na torze Grobnik w chorwackiej Rijece, skąd motocykliści dosiadający identycznych maszyn BMW S 1000 RR wrócą do Poznania na dwa kolejne wyścigi. Sezon zakończą we wrześniu na słowackim Slovakiaringu.

Więcej informacji o pucharze BMW M Cup oraz zespole BMW Sikora M Motosport na oficjalnej stronie www.bmw-mcup.pl oraz na oficjalnym profilu www.facebook.com/bmwmcup .

Informacja prasowa

To może Cię zainteresuje

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl